Ukraińskie służby dotarły już do tysięcy dowodów, które świadczą o szokujących zachowaniach Rosjan w Ukrainie. Najeźdźcy, którzy według doniesień rosyjskiej propagandy "przyjechali uwolnić Ukraińców od nazistów", zabijają bezbronnych cywilów.
Ostrzeliwali cywilów z czołgów
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy poinformowało o kolejnej, niebywałej fali okrucieństw Rosjan w obwodzie charkowskim. W jednej ze wsi mieli zacząć atakować miejscowych z czołgu. Jak przekazał Jewhen Jenin, zastępca szefa resortu, to już kolejna taka sprawa, która trafiła do sądu.
Policja ustaliła, że rosyjscy żołnierze, otworzyli ogień do cywilów z czołgu. Dlatego nie ma potrzeby mówić o żadnych morałach rosyjskiego wojska. Nie mają żadnych granic — przekazał Jenin.
Czytaj także: Czarny sen Putina. To się dzieje na naszych oczach
Zginęło 3,3 tys. cywilów
Jak wynika z najnowszego oficjalnego bilansu Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR), podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło 3381 cywilów, a 3680 zostało rannych. Rzeczywista liczba ofiar jest jednak o tysiące wyższa — zaznaczyła we wtorek kierująca misją ONZ na Ukrainie Matilda Bogner.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.