We wtorek 25 sierpnia bydgoska policja otrzymała zgłoszenie dotyczące kolejnego oszustwa. Tego samego dnia po południu do starszej mieszkanki Bydgoszczy zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Twierdził, że z banku skradziono pieniądze i 86-latka musi oddać swoje oszczędności do sprawdzenia.
Podał się za policjanta i ukradł 40 tys. złotych
86-latka postąpiła zgodnie z instrukcją i wyłożyła na stół 40 tys. złotych. Niedługo później do mieszkania przyszedł mężczyzna w kominiarce i zabrał gotówkę. Powiedział, że po jej sprawdzeniu przyniesie wszystko z powrotem.
Oszust już się nie pojawił. Kiedy kobieta opowiedziała całą historię swojemu synowi, zorientowała się, że padła ofiarą znanego przestępstwa "na policjanta".
Policja poszukuje sprawcy lub sprawców przestępstwa. Przy okazji przypomina, że mundurowi nigdy nie proszą nikogo o pieniądze i nie dzwonią w tej sprawie. Jeśli już wydarzy się podobna sytuacja, policjanci prowadzą rozmowę i spotkania w taki sposób, aby każdy miał pewność, że są prawdziwymi funkcjonariuszami.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.