Ryanair, irlandzki przewoźnik lotniczy, złożył pozew przeciwko pasażerowi, którego niewłaściwe zachowanie podczas lotu z Dublina na Lanzarote w kwietniu 2024 r. zmusiło do awaryjnego lądowania w Porto.
Linia domaga się odszkodowania w wysokości 15 tys. euro, co ma pokryć koszty związane z lądowaniem, noclegami dla pasażerów oraz innymi wydatkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ryanair pozywa pasażera. Tak to tłumaczy
Przewoźnik podkreśla, że jego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa i komfortu wszystkim podróżnym oraz załodze. Ryanair stosuje politykę zerowej tolerancji wobec nieodpowiednich zachowań na pokładzie. - Ryanair dokłada wszelkich starań, aby wszyscy podróżni i załoga czuli się bezpiecznie i byli traktowani z szacunkiem - czytamy w komunikacie przewoźnika.
Linia lotnicza zaznacza, że pozew ma również na celu zniechęcenie innych pasażerów do zakłócania lotów. - Mamy nadzieję, że to działanie zniechęci innych pasażerów zakłócających lot, dzięki czemu pasażerowie i załoga będą mogli podróżować w przyjaznym otoczeniu - napisał Ryanair.
Ryanair planuje podobne pozwy w innych krajach, aby ograniczyć niewłaściwe zachowania na pokładzie. Przewoźnik operuje w 37 krajach, latając na 234 lotniska, z czego 95 to jego bazy. Flota Ryanaira liczy ok. 600 samolotów, a w planach jest zamówienie kolejnych 350, co ma zwiększyć przewozy do 300 mln pasażerów rocznie do 2034 r.
W Polsce Ryanair korzysta z 13 lotnisk, z czego sześć to bazy, w których stacjonują 42 samoloty. Przewoźnik podkreśla, że działania prawne mają na celu ochronę większości pasażerów, którzy przestrzegają zasad i nie zakłócają lotów.
Pozwany pasażer jest obywatelem Irlandii, a jego przypadek jest pierwszym tego typu w Irlandii. Ryanair informuje o pozwie publicznie, aby pokazać konsekwencje, jakie mogą spotkać osoby zakłócające loty. "Chcemy zademonstrować jedną z wielu konsekwencji, z którymi będą mierzyć się pasażerowie zakłócający loty" - wyjaśnia przewoźnik.