Takiego psa życzyłby sobie każdy właściciel. Pebbles ze Stanów Zjednoczonych została właśnie najstarszym psem świata. 1,8-kilogramowy Toy Fox Terrier urodził się 28 marca 2000 roku. 17 maja, w momencie uznania Pebbles za rekordzistkę, suczka miała 22 lata i 59 dni. Pozwoliło jej to otrzymać zaszczytny tytuł.
Czytaj także: Przełom w medycynie. Lekarze z Islandii dokonali cudu
Pebbles mieszka w Południowej Karolinie i należy do państwa George, Bobby'ego i Julie. W przeliczeniu na ludzie życie rekordzistka ma 154 lata. Tytuł najstarszego psa świata wraz z certyfikatem został przekazany rodzinie przez delegację Światowych Rekordów Guinnessa. Julie wspomina, że rodzina pierwotnie chciała mieć większego psa, jednak finalnie 22 lata temu wybór padł właśnie na Pebbles. Zakochać się w niej miał Bobby. Rekord zapewne będzie jeszcze śrubowany, gdyż podopieczna nadal cieszy się doskonałym zdrowiem.
To była natychmiastowa miłość od momentu, gdy tylko się spotkal - powiedziała Julie.
Czytaj także: Internauci płaczą ze śmiechu. Hit polskiego Facebooka
Wokół przyznania tytułu Pebbles pojawiły się kontrowersje. Pierwotnie miał otrzymać go Chihuahua Toby Keith. Pies miał 21 lat i 66 dni w momencie swojego koronnego zwycięstwa, co zwróciło uwagę właścicieli Pebbles. Otrzymali wiele wiadomości, że tytuł nadano czworonogowi młodszemu od ich suczki. Niezwłocznie złożono wtedy aplikację, która zdegradowała pomyłkowego rekordzistę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.