Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Oto rosyjscy jeńcy wojenni. "Mam 22 lata, zostałem zmuszony"

Ukraina wylicza, że wzięła już około 200 rosyjskich jeńców. MSW kraju stworzyło specjalny serwis, na którym publikuje informacje o rosyjskich żołnierzach w niewoli, aby dowiedzieli się o nich bliscy, ponieważ Rosja milczy.

Oto rosyjscy jeńcy wojenni. "Mam 22 lata, zostałem zmuszony"
Rosyjscy jeńcy (YouTube)

Rośnie bilans ofiar wojny na Ukrainie. Jak podała zastępczyni ministra obrony Ukrainy Hanna Malar, nie żyje już ponad 3 tys. Rosjan. Tymczasem rosyjski resort obrony mówi, że w wyniku "operacji specjalnej w Donbasie" nie zmarł żaden rosyjski żołnierz.

Około 200 rosyjskich jeńców

Część żołnierzy trafiła do niewoli. Jak powiedział stacji CNN attaché wojskowy przy ambasadzie Ukrainy w Waszyngtonie, gen. Borys Kremenecki, Ukraina wzięła około 200 rosyjskich jeńców. Są traktowani zgodnie z Konwencją Genewską, mogą zadzwonić do rodziców.

Do sieci trafiają liczne nagrania, na których rosyjscy żołnierze w niewoli opowiadają, skąd pochodzą i jak trafili na Ukrainę. Większość z nich przekonuje, że nie wie, gdzie dokładnie jechali. Zaskoczeni są też, że na Ukrainie nie ma faszystów.

Mówią, że "zostali zmuszeni"

Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy stworzyło portal "Znajdź swojego" dla bliskich żołnierzy, którzy mogą zostać wysłani na terytorium Ukrainy. Na stronie publikowane są dokumenty zmarłych żołnierzy rosyjskich oraz nagrania jeńców, którzy zostali złapani na Ukrainę.

Pozwoli to ich rodzinom w Rosji przynajmniej w jakiś sposób dowiedzieć się o losie swoich bliskich — informują autorzy strony.

Na jednym z nagrań widać młodego mężczyznę. Jak powiedział do kamery, urodził się w 2000 roku i "nie chciał jechać na Ukrainę, ale został do tego zmuszony". Razem ze swoim kolegą, z którym trafili do niewoli, mówią, że mogą zacząć walczyć po stronie ukraińskiej.

Młodzi mężczyźni i kontraktowi OMONowcy

Wśród zatrzymanych są nie tylko żołnierze poborowi, ale także kontraktowi OMONowcy — funkcjonariusze rosyjskiej jednostki sił specjalnych w ramach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji. Jeden z nich został złapany na lotnisku wojskowym w Hostomlu, które Rosjanie bezskutecznie próbowali forsować.

Na nagraniu mówi, że "dowództwo ich zdradziło" i "nie byli oni przygotowani do operacji". W ręce Ukraińców wpadł również major jednej z rosyjskich jednostek wojskowych.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Na stronie "Znajdź swojego" publikowane są też paszporty i dowody tożsamości zmarłych rosyjskich żołnierzy, aby bliscy mogli się o nich dowiedzieć. Wśród nich są dokumenty m.in. należące do obywatela Uzbekistanu.

Zobacz także: Rosyjska propaganda wojenna. "To jest wojna na wyniszczenie"
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić