Himmah to organizacja charytatywna, która znajduje się walką z rasizmem oraz ubóstwem w Nottingham w środkowej Anglii. Żona księcia Harry'ego przekazała jej darowiznę w wysokości 10 tysięcy funtów, czyli ponad 54 tysięcy złotych. Miało to miejsce w sierpniu ubiegłego roku.
Przeczytaj także: Kolejna praca Harry'ego. Wykorzysta swoje doświadczenia z tabloidami
Meghan Markle mogłaby zaszkodzić reputacji organizacji charytatywnej?
Sajid Mohammad zdradził, dlaczego tak długo taił informację o darowiźnie. Dyrektor Himmah obawiał się, że zła reputacja, jaką jego zdaniem cieszy się Meghan Markle, negatywnie wpłynie na odbiór organizacji.
Obawialiśmy się, że może to rzutować na reputację – ludzie przestaną lubić naszą organizację, ponieważ nie lubią jej (Meghan Markle – przyp. red.) – więc zdecydowaliśmy się zachować darowiznę w tajemnicy – opowiedział Sajid Mohammad w wywiadzie dla BBC.
Przeczytaj także: To było kłamstwo. Meghan i Harry się przyznali
Dyrektor Himmah zmienił decyzję po obejrzeniu rozmowy Meghan Markle z Oprah Winfrey. Żona księcia Harry'ego opowiedziała m.in. o rasizmie, jakiego miała doświadczyć ze strony jednego z członków rodziny królewskiej. Osoba, której tożsamość została zatajona przez Markle, zastanawiała się głośno, jaki odcień skóry będzie miał jej jeszcze nienarodzony wówczas synek.
Przeczytaj także: Meghan i Harry kłamali w wywiadzie? Jest na to dowód
Zarówno Sajid Mohammad, jak i pozostali wolontariusze i pracownicy z organizacji byli pod wrażeniem wyznania Meghan Markle. Uznali, że w takich okolicznościach powinni okazać księżnej solidarność i publicznie opowiedzieć o jej szczodrości i dobrym sercu.
Po wywiadzie zdaliśmy sobie sprawę, że pracujemy dla organizacji, która zajmuje się problematyką ubóstwa i rasy – musimy więc okazać solidarność – podkreślił Sajid Mohammad (BBC).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.