Szarańcza pojawiła się wcześniej niż zwykle. Zazwyczaj w zachodnich Indiach i w stanie Gudźarat problemy z szarańczą zaczynają się w czerwcu i trwają do listopada. Tym razem owady pojawiły się już w kwietniu.
Osiem do dziesięciu chmar, każda o wielkości mniej więcej jednego kilometra kwadratowego, jest aktywnych w stanach Radżastan i Madhya Pradesh – powiedział K.L. Gurjar, zastępca dyrektora w Locust Warning Organization, którego cytuje agencja AFP.
Niszczenie upraw przez szarańczę przyczynia się do największych niedoborów żywności w Indiach od 1993 roku. Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) twierdzi, że 40 milionów osobników szarańczy jest w stanie zjeść tyle pożywienia, co 35 tys. ludzi.
Zobacz też: Niszczycielska inwazja. Szarańcza pustoszy uprawy
W obu ww. stanach zniszczone zostały uprawy. W efekcie nie tylko spadnie produkcja, ale też wzrosną ceny żywności. To pogłębi kryzys i jeszcze bardziej pogorszy sytuację ubogich. W ostatnim czasie, po nagłym ogłoszeniu lockdownu w związku z koronawirusem, w Indiach z głodu zmarły tysiące pracowników migrujących, którzy zostali bez środków do życia.
Szarańcza w Indiach. Będzie jeszcze gorzej
FAO ostrzega, że sytuacja jeszcze się pogorszy w przyszłym miesiącu, kiedy szarańcza rozmnażająca się w Afryce Wschodniej dotrze do Indii.
Afryka zmaga się z szarańczą już od dłuższego czasu. W Kenii tak dużego problemu z szarańczą nie było od 70 lat. Plagi pojawiły się też w innych krajach Afryki Wschodniej, a także m.in. w Pakistanie i Jemenie.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.