Napastnicy byli uzbrojeni w granaty i karabiny automatyczne. Wdarli się na teren giełdy w Karaczi i otworzyli ogień.
Strażnicy zabili wszystkich czterech napastników. Jak podaje agencja AP, zginęły jeszcze trzy inne osoby - dwóch pracowników ochrony oraz policjant.
Organizacja bojowa Baloch Liberation Army twierdzi, że to ona stoi za atakiem. Grupa od lat domaga się niezależności dla bogatej w gaz południowo-zachodniej prowincji Beludżystan.
Czytaj także: Pakistan. Na czarnym rynku kwitnie handel osoczem krwi
Giełda w Karaczi jest największą i najstarszą giełdą w Pakistanie. Według raportów większość ludzi, którzy byli w niej podczas ataku, zdołało uciec lub ukryć się w zamkniętych pomieszczeniach.
Zobacz także: Miasto uprowadzonych dzieci