Mężczyzna prowadził na Węgrzech gang. Głównie zajmował się przemytem nielegalnych imigrantów do Europy. Funkcjonariusze zatrzymali go w miejscowości Bóly na gorącym uczynku, po tym jak udało mu się wwieźć przez granicę węgierską 42 imigrantów bez żadnych dokumentów - informuje dailycaller.com.
Pakistańczyk był znany służbom od lat. Największych przestępstw dokonywał w swojej ojczyźnie, gdzie jest oskarżony o pracę jako zabójca na zlecenie. Jego ofiarą miało paść ok. 70 osób. To dlatego nadano mu pseudonim "Pakistańskiego Rzeźnika". Później 35-latek miał przenieść się do Europy i zająć przemytem ludzi, bo to rzekomo gwarantowało lepszy zarobek.
Sprawą "rzeźnika" zajmą się węgierskie władze. Jeśli jego tożsamość zostanie potwierdzona, najprawdopodobniej mężczyzna zostanie deportowany do Pakistanu. Tam za swoje zbrodnie może ponieść nawet karę śmierci.
To tylko potwierdza, jak ogromną rolę pełni międzynarodowa współpraca w przeciwdziałaniu przestępczości - skomentował Wolfgang Sobotka, minister spraw wewnętrznych w rządzie federalnym Austrii.
Przestępcy uciekający do Europy to dla służb ogromny problem. Już w maju b.r. rzeczniczka prokuratury we Frankfurcie informowała, że tylko od listopada 2016 r. niemieckie służby wszczęły 60 śledztw, w których podejrzewano, że osoba stojąca za wnioskiem o azyl popełniła poważne przestępstwo w swojej ojczyźnie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.