Zwolnienie gospodarek, praca i nauka z domu i globalna izolacja spowodowały, że znacząco zmniejszył się poziom hałasu sejsmicznego na świecie – powodowanego ruchem ulicznym, transportem, działaniem fabryk czy ciężkich maszyn. Naukowcy zaobserwowali najdłuższą i najbardziej wyraźną redukcję fal sejsmicznych, wywoływanych działalnością człowieka w historii.
Pandemia. Najdłuższa cisza w historii
Międzynarodowa grupa sejsmologów z 33 krajów odnotowała spadek hałasu nawet o 50 proc., w porównaniu do czasów przed pandemią. Najwyraźniejsza cisza miała miejsce w czasie najintensywniejszych lockdownów, gdy ograniczone było kursowanie pociągów, zamknięto lotniska i fabryki, a ludzie rzadko wychodzili z domu.
Tygodnie lockdownu były najcichszym okresem, jaki odnotowaliśmy - powiedział sejsmolog John Clinton dla magazynu Science, odnosząc się do archiwów danych z ostatnich 20 lat.
Czytaj także: Zmiana czasu 2021. Kiedy przechodzimy na czas letni?
Dla nas ta zmiana nie była szczególnie odczuwalna, ale dla geologów ma istotne znaczenie. Dzięki niższemu poziomowi hałasu, naukowcy byli w stanie wyśledzić niewielkie trzęsienia ziemi, które w innym przypadku nie zostałyby wykryte. Śledzenie małych wstrząsów pozwala badaczom lepiej zrozumieć zagrożenie sejsmiczne i pomaga ocenić prawdopodobieństwo większych trzęsień ziemi w przyszłości.