Tegoroczny sezon na grzyby trwa w najlepsze. Wyjątkowy czas wykorzystywany jest przez grzybiarzy, którzy skoro świt pojawiają się w lasach na terenie całej Polski. Te okazują się w tym roku bardzo łaskawe. Zbiory w wielu przypadkach są obfite, a niektóre okazy osiągają naprawdę spore rozmiary.
Polacy tak kochają zbierać grzyby, że w niektórych miejscach organizowane są nawet zawody. 1 października w gminie Horyniec-Zdrój 14 uczestników wzięło udział w trzygodzinnym wyścigu o tytuł Roztoczańskiego Króla Grzybobrania. O godzinie 8 rano zawodnicy udali się do lasów, aby przez 3 godziny zbierać grzyby. Po powrocie na miejsce startu miało miejsce ważenie zbiorów, aby wyłonić zwycięzcę.
Po zważeniu koszyków z grzybami okazało się, że w konkurencji wziął udział prawdziwy mistrz. Niekwestionowanym zwycięzcą został Stanisław Piersiak, któremu przez 3 godziny udało się zebrać aż 21,8 kg grzybów. Drugi Janusz Antoniszyn zebrał aż o 5,4 kg mniej. W drugiej kategorii na największą średnicę kapelusza wygrał Andrzej Antoniszyn, który miał w swoim koszyku okaz o średnicy 32 cm.
"Fajna sprawa takie wspólne zbieranie"
W mediach społecznościowych organizatorzy podsumowali zawody oraz zamieścili fotorelację. Ponadto pogratulowano uczestnikom. Po turnieju odbyło się ognisko. Gmina poinformowało, że 99 proc. zebranych grzybów to prawdziwki. Internauci byli pod wrażeniem zbiorów, które dokonali zawodnicy.
Fajna sprawa takie wspólne zbieranie grzybów na czele z Wójtem, gratuluję pomysłu i efektów - napisała internautka.
Dobrze, że tylko 3 godziny zbierałeś, bo co by było jakbyś był cały dzień - stwierdziła komentująca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.