Jorge Mario Bergoglio nie bez powodu jako drugie imię przyjął Franciszek. Jego inspiracją był św. Franciszek z Asyżu i to właśnie jego filozofią chce kierować się w życiu. Tym samym kieruje się, trzymając pieczę nad Kościołem. Jedną z ważniejszych zasad, jaką wyznacza papież, to walka z ubóstwem i przepychem w Kościele.
[Kościół przyp. red.] musi być ubogi, by umieć odpowiedzieć na dramat ubóstwa i nigdy nie może zapominać o ludziach w trudnej sytuacji. Ubogi Kościół praktykuje dobrowolną prostotę w swoim życiu, w swoich instytucjach i w stylu życia swoich członków po to, by obalić każdy mur podziału, odgradzający szczególnie od ubogich - mówił papież Franciszek podczas jednej z audiencji generalnych.
I zaczął tę walkę od początku. Papież Franciszek żyje inaczej, niż jego poprzednicy. Zrezygnował z poruszania się luksusowymi autami, nie nosi charakterystycznych papieskich butów, które są szyte na miarę ze skóry i kosztują naprawdę wiele. Nie mieszka też w Pałacu Apostolskim a w nieco skromniejszym apartamencie w Domus Sanctae Marthae.
W 2018 roku podczas obrad Konferencji Episkopatu Włoch papież Franciszek wyjaśnił, dlaczego rezygnuje z należnych mu luksusów. Powiedział wtedy, że nie da się przecież mówić o ubóstwie, żyjąc jak faraon. Dlatego też papież zrezygnował z należnego mu pektorału.
Nie wszystkim jednak pasuje sposób życia papieża Franciszka. Szczególne uwagi do jego działań mają środowiska konserwatywne. Nie sposób nie zauważyć, że głowa Stolicy Apostolskiej łamie tradycje utrzymywane przez lata. To właśnie Franciszek przerwał tradycję przyznawania tytułów honorowego prałata honorowego Jego Świątobliwości. Używa również codziennych zwrotów, takich jak "dzień dobry", "dobry wieczór", czy "dobrej niedzieli i smacznego obiadu" po zakończeniu modlitwy "Anioł Pański".