Ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz poinformował we wtorek, 22 marca, że papież Franciszek zadzwonił do Wołodymyra Zełenskiego. Rozmowa telefoniczna dotyczyła aktualnej sytuacji w kraju ogarniętym wojną oraz... wizyty papieża Franciszka. Z taką propozycją wyszedł prezydent Ukrainy.
Nowy widoczny gest poparcia dla Ukrainy ze strony papieża Franciszka. Przed kilkoma minutami Ojciec Święty zadzwonił do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i przeprowadził z nim bardzo obiecującą rozmowę - napisał ambasador na Twitterze.
Papież miał powiedzieć prezydentowi Ukrainy, że "Watykan modli się i robi wszystko, co możliwe, na rzecz zakończenia wojny". Z kolei Zełenski powtórzył, że "Jego Świątobliwość jest najbardziej oczekiwanym gościem" w Ukrainie.
Wiem, że czasy są trudne, ale jeśli papież postawiłby nogę na ukraińskiej ziemi, byłoby to coś, czego kraj najbardziej pragnie, a wojna zatrzymałaby się - powiedział Andrij Jurasz dziennikowi "Avvenire".
Czytaj także: Wojna w Ukrainie. Papież znowu milczy nt. Putina
W minionych dniach premierzy Słowenii, Polski i Czech odwiedzili Kijów i pokazali, że to możliwe - dodał.
Czy papież Franciszek pojedzie do Ukrainy?
Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin przekazał, że nie jest w stanie powiedzieć, czy papież Franciszek pojedzie do Ukrainy.
W Kijowie? Nie jestem w stanie powiedzieć. Oni mówią, że mogą zagwarantować bezpieczeństwo - stwierdził Parolin.
Wiem, że pojedzie prezydent Macron, może także premier Johnson - dodał watykański sekretarz stanu, cytowany przez agencję Ansa.
Zobacz także: Poruszająca reakcja ambasadora Ukrainy. "Przepraszam za emocje"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.