Podczas niedzielnej mszy w Watykanie, w której uczestniczyło 21 nowych kardynałów, papież Franciszek zwrócił uwagę na obojętność wobec głodu i wojen. W homilii pytał: "Jaki sens ma wysoki poziom wzrostu finansowego uprzywilejowanych krajów, jeśli połowa świata umiera z głodu i z powodu wojen, a pozostali stoją, patrząc będąc obojętnymi?".
W bazylice św. Piotra, podczas uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, Ojciec Święty podkreślił, że Niepokalana nie jest mitem ani abstrakcyjną doktryną. "Jest propozycją pięknego i konkretnego projektu, modelem naszego człowieczeństwa w pełni urzeczywistnionym, poprzez który, dzięki łasce Bożej, wszyscy możemy przyczynić się do zmiany naszego świata na lepsze" – mówił papież.
Franciszek zaapelował do wiernych o otwarcie serc na Boga i bliźnich. "Niestety, widzimy wokół nas, jak roszczenie pierwszego grzechu, czyli chęć bycia 'jak Bóg', stale rani ludzkość, i widzimy, jak ta zarozumiałość samowystarczalności nie rodzi ani miłości, ani szczęścia" – zauważył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Kontrowersje wokół dekoracji świątecznych w Zakopanem. Za ich podziwianie trzeba zapłacić
Papież zaapelował o przywrócenie podstawowych wartości
Papież skrytykował postawy prowadzące do izolacji i braku więzi społecznych. "Ten, kto wychwala, jako zdobycz, odrzucenie jakiejkolwiek stabilnej i trwałej więzi, w istocie nie daje wolności. Kto ujmuje szacunku ojcu i matce, kto nie chce mieć dzieci, kto uważa innych za przedmiot lub uciążliwość, kto uważa dzielenie się z innymi za stratę, a solidarność za zubożenie, nie szerzy radości ani przyszłości" – podkreślił Franciszek.
Ojciec Święty zachęcił do modlitwy o odrodzenie wspólnoty i rodzin. "Oto piękno, o którym mówi nam Niepokalana, to jest piękno, które zbawia świat" – zaznaczył. Zgodnie z tradycją, papież uda się po południu na Plac Hiszpański w Rzymie, aby modlić się przed figurą Niepokalanej.