Założona przez Silvio Berlusconiego włoska telewizja Mediaset wyemitowała w sobotę fragment wywiadu z papieżem. Franciszek odniósł się w nim do wydarzeń, do których doszło w środę w Stanach Zjednoczonych. Ocenił, że sytuacja całkowicie wymknęła się spod kontroli.
Byłem zaskoczony. Taki zdyscyplinowany naród, tak dojrzała demokracja. Ale nawet w najbardziej doskonałej rzeczywistości zawsze jest coś nie tak. Są ludzie, którzy wychodzą na ulice przeciwko wspólnocie, przeciwko demokracji i dobru wspólnemu – powiedział papież Franciszek.
Czytaj także: Rodacy papieża zalegalizowali aborcję. Reakcja Kościoła
"Trzeba to potępić". Papież Franciszek ostro o zamieszkach w Waszyngtonie
Papież podkreślił, że nie może być przyzwolenia na tego typu zachowania. Zdaniem Franciszka po tym, jak "wybuchną" tak gwałtowne protesty, należy zastosować odpowiednie "lekarstwo". Ocenił, że niezależnie od tego, jaka była przyczyna i kto protestował, "trzeba to potępić".
Przemoc zawsze jest właśnie taka. Żaden naród nie może pochwalić się tym, że nie miał w swojej historii ani jednego dnia przemocy. Musimy uczyć się na błędach. Musimy dobrze znać historię, aby nie powtarzać takich błędów – powiedział Franciszek.
Franciszek skrytykował protestujących. "Nie integrują się ze społeczeństwem"
Papież odniósł się także do uczestników zajść. Podkreślił, że w zamieszkach brały udział osoby, które nie czują się częścią społeczeństwa. Dodał, że trzeba szczególnie uważać na tego typu ludzi.
Musimy nauczyć się, że w społeczeństwie funkcjonują grupy, które nie integrują się dobrzez pozostałymi jego członkami. Wcześniej, czy później popełniają takie akty przemocy – podkreślił papież.
Obejrzyj także: Pociągnęła papieża za rękę. Ojcu Świętemu puściły nerwy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.