Ciąg dalszy szokującej sprawy z Watykanu. W czwartek do mediów trafiła informacja, że kardynał Peter Turkson opuszcza duży departament, oficjalnie znany jako Dykasteria ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. Wszyscy pozostali przełożeni również złożyli rezygnację.
Działania dyskasterii związane są z udzielaniem pomocy. Chodzi m.in o migrantów czy osoby chore. Nadzorowane są też działania Caritasu.
Czytaj też: Izabela Małysz chwali się mamą. Ale laska!
Departament powstał w 2016 roku, aby połączyć cztery biura, które zajmowały się sprawami takimi jak pokój, sprawiedliwość, migracja i organizacje charytatywne. Jak podają źródła z Watykanu, od samego początku, urząd był nękany m.in. problemami związanymi z zarządzaniem.
W 2021 papież Franciszek zlecił audyt kierowanej przez kard. Turksona dyskasterii. Zająć się nim miał kard. Blase Cupich z Chicago. Turkson, który był prefektem dykasterii, miał "mieć dość" napiętej sytuacji w kurii, podał Reuters.
Jest stanowisko Papieża Franciszka
Jego rezygnacja miała wzbudzić dyskusję w Watykanie. Wszyscy czekali na reakcję papieża Franciszka. Starsze źródło watykańskie powiedziało, że od papieża oczekiwano, że da Turksonowi kolejną czołową posadę w Watykanie. Ten jednak rezygnację zaakceptował.
Teraz w Watykanie nie ma ani jednego afrykańskiego kardynała. Na początku tego roku rezygnację złożył bowiem kardynał Robert Sarah z Gwinei. Później latem jeszcze dwóch innych wysoko postawionych duchownych. Jeden przeszedł na emeryturę, drugi zaś odszedł z niewyjaśnionych przyczyn.
Turkson postrzegany był przez niektórych jako kandydat na pierwszego afrykańskiego papieża od około 1500 lat. Zgodnie z zasadami Kościoła, Turkson będzie mógł do czasu, gdy skończy 80 lat, wstąpić do konklawe kardynałów, aby wybrać następnego papieża - po śmierci Franciszka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.