Jak informuje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków powiat biłgorajski po raz kolejny zaskakuje nowymi odkryciami bardzo wartościowych i rzadko spotykanych zabytków archeologicznych.
– Tym razem to Janusz Szabat i Piotr Magoch z "Grupy Eksploratorzy" przy Tarnogrodzkim Towarzystwie Regionalnym, podczas prowadzenia poszukiwań na gruntach miejscowości Księżpol, realizowanych na podstawie pozwolenia konserwatorskiego, dokonali odkrycia bardzo wartościowego pod względem naukowym i rzadko spotykanego zespołu zabytków archeologicznych wykonanych z metalu, który można datować na późny okres rzymski oraz koniec późnego średniowiecza lub początek okresu nowożytnego – opisuje znaleziska dr Dariusz Kopciowski Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zespół zabytków wstępnie analizowanych i datowanych na późny okres rzymski przez dr hab. Barbarę Niezabitowską-Wiśniewską (Instytut Archeologii UMCS w Lublinie), składa się z:
Czytaj także: Pawłowicz wybuchła. Mówi, co ją spotyka
– fibuli kuszowatej z brązu – dwudzielnej, przepalonej, o długości 2,6 cm, zaliczanej do VI grupy Almgrena, przypuszczalnie 2 seria; sprężyna osadzona na osi pierwotnie zabezpieczonej nakładkami, na główce wydatny guzek, kabłąk profilowany, z ornamentowanymi polami metopowymi w górnej i dolnej części. Obecność wydatnego guzka na główce wskazuje na jej późną metrykę, najpewniej w obrębie IV wieku n.e., ze wskazaniem na jego drugą połowę. Znalezisko można przypisać kulturze wielbarskiej lub ewentualnie zaliczyć do grupy masłomęckiej;
– paciorka z brązu – posiada średnicę 1,9 cm, grubość 0,8 cm i otwór o średnicy 0,6 cm, w przybliżeniu odpowiada on typowi 520 w klasyfikacji M. Tempelmann-Mączyńskiej, czyli brązowym paciorkom beczułkowatym. Tego typu paciorki są bardzo rzadkie i występują głównie w kręgu zachodniobałtyjskim, gdzie datowane są w ramach faz B2/C1–C1a – C2 (te najpóźniejsze niekiedy występowały w zespołach grobowych razem z fibulami 2 serii VI grupy). Obecność takiego paciorka na Lubelszczyźnie ostrożnie można łączyć z kontaktami Germanów (Gotów) z Bałtami. Nie można też wykluczyć, że nie jest to paciorek, ale element innego zabytku (w typie nakładki), choć pośrednio przeczą temu dość duże rozmiary zabytku;
– małego fragmentu denara ze srebra – zachowana średnica wynosi 1,6 cm. Pytaniem jest, czy do uszkodzenia denara doszło przypadkowo, czy jest to złamanie intencjonalne, wykonane w starożytności;
– fragmentu denara Faustyny II ze srebra – zachowane ok. 3/4 monety o średnicy 1,6 cm. Pytanie jest to samo, czy do uszkodzenia denara doszło przypadkowo, czy jest to złamanie intencjonalne;
– kabłąka fibuli z brązu – wykonany z dość szerokiej taśmy o szerokości 0,6 cm i grubości 1 mm, zachowana długość to 3,3 cm. Z dużym prawdopodobieństwem jest to fragment fibuli 1 serii VI grupy Almgrena; datowanie III-IV wiek, ze wskazaniem na IV ze względu na taśmowaty kabłąk. Można go przypisać kulturze wielbarskiej lub ewentualnie zaliczyć do grupy masłomęckiej;
– fragmentu ozdobnej szpili lub stylusa – rysika z brązu, nie wykluczone też, że jest to okucie pasa. Zachowana długość 2,8 cm, przekrój igły romboidalny, ścieniający się; główka o średnicy 0,4 cm i czworoboczne zgrubienie poniżej główki o boku 0,4 cm.
Do zespołu znalezisk datowanych na koniec późnego średniowiecza lub początek okresu nowożytnego pan dr Tomasz Dzieńkowski (Instytut Archeologii UMCS w Lublinie), zaliczył:
– nóż żelazny (surowiak), przeznaczony do dalszej obróbki – długość całkowita to 16 cm, ostrze długości 9,5 cm o grubości 0,5 cm, a trzpień do osadzenia w oprawie posiada długość 6,5 cm i czworoboczny przekrój 0,8 cm;
– pierścień z brązu – ze znakiem solarnym na tarczy. Tarcza czworoboczna 1,2 cm x 1 cm o grubości 1 mm, średnica obrączki 2 cm;
– tarczę pierścienia z brązu – ze znakiem solarnym na tarczy. Tarcza pierwotnie owalna o średnicy ok. 1,2 cm została uszkodzona (odłamane brzegi);
– tarczę pierścienia z brązu – z wizerunkiem religijnym, prawdopodobnie Matka Boska ze znakiem solarnym na tarczy (?). Tarcza kolista o średnicy ok. 1,2;
– ozdobną aplikację z brązu – do mocowania na ubiorze lub uprzęży;
– żelazne narzędzie – może to być przecinak, dłuto, skrobacz lub półwytwór grota do strzały. Długość całkowita 5, 2 cm, szerokość ostrza 2,4 cm, długość trzpienia 2,5 cm, a maksymalna grubość wynosi 1,3 cm.
Wszystkie przedmioty zostały zabezpieczone i przekazane archeologowi z WUOZ Lublin Delegatura w Zamościu, jak również wskazane zostało miejsce ich odkrycia.
– W wyniku dokonanych oględzin tego miejsca potwierdzono na powierzchni pola obecność fragmentów ceramiki naczyniowej datowanych na późne średniowiecze i okres nowożytny. Dokonano ewidencji nowego stanowiska archeologicznego. Odkryte zabytki zostaną wkrótce przekazane do Muzeum w Biłgoraju. Odkrycie kolejnych zabytków archeologicznych w powiecie biłgorajskim świadczy, że teren ten nie był typową pustką osadniczą w pradziejach, jak dotychczas zakładali archeolodzy, ale rozwijało się tu również osadnictwo w różnych okresach pradziejów i średniowiecza, którego intensywność dopiero zaczynamy rozpoznawać – wyjaśnia dr Dariusz Kopciowski.