Nic nie zapowiadało na to, że na przyjacielskim spotkaniu dojdzie do rękoczynów. Paweł Zaborowski, patrostreamer bardziej znany jako "Proboszcz", przyszedł w odwiedziny do swojej znajomej i jej narzeczonego, Krzysztofa W. Obaj spożywali alkohol i początkowo bawili się doskonale.
Czytaj także: Nie żyje ceniony ginekolog. Miał 56 lat
Sprawy pogorszyły się wtedy, gdy Zaborowski rozpoczął w internecie transmisję z tej imprezy. Pod wpływem alkoholu zaczął m.in wyzywać narzeczoną swojego kolegi. Gospodarz nie wytrzymał i próbował zabić swojego gościa.
Po mocnej bijatyce, patostreamera znaleziono na chodniku około godz. 3. Przypadkowy przechodzień zadzwonił po służby i uratował mu życie. Obrażenia były tak duże, że Paweł Zaborowski na miesiąc trafił do szpitala.
Sąd rozumie - emocje, alkohol, ale pewnego rodzaju zachowania nie mogą być akceptowane. To było bicie dla samego bicia. Oskarżony powiedział: nie wiem dlaczego biłem go w głowę. Tak wyszło. Tak wyszło, że pokrzywdzony do dziś jest osobą niepełnosprawną - mówił sędzia Robert Świecki uzasadniając wyrok, cytowany przez dziennik fakt.
Duża kara dla Krzystofa W.
W środę zapadł wyrok w tej sprawie. Krzysztof W. został skazany na osiem lat więzienia. Mężczyzna wcześniej nie był karany.
Przypomnijmy, że "Proboszcz" zyskał złą sławę w marcu 2019 roku, kiedy na wizji dotkliwie pobił swojego znajomego o pseudonimie "Małysz". W tracie transmisji uderzał go pięściami i o mały włos nie doszło do tragedii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.