"Wpakuję ci nóż desantowy w brzuch jak Stefan W. temu s*********** Adamowiczowi" - maila o takiej treści dostał poseł Dariusz Joński. Polityk nie tylko upublicznił jego treść, ale też zapowiedział zgłoszenie gróźb na policję.
Co więcej, nie jest on jedynym adresatem gróźb. W skierowanym do posła mailu dostało się także Wandzie Traczyk-Stawskiej. Nieznany agresor nie tylko wyzwał ją wulgarnie, ale uczestniczce Powstania groził także śmiercią.
Joński: Nie pierwszy raz
W rozmowie z o2.pl Joński mówi, że to nie pierwszy tego rodzaju przypadek. Polityk dostawał już groźby i zgłaszał je policji. Ale tak, jak mówi poseł, nie pisał jeszcze nikt.
Dostałem maila w nocy, więc jeszcze dziś zgłoszę to na policję. Poprzednio grożono mi w SMS-ie. Zgłosiłem sprawę na policję w Łodzi - opisuje polityk.
Dodaje, że w sprawie gróźb sprzed dwóch tygodni policja wszczęła postępowanie, a on sam czeka na informację w tej sprawie. Zapowiada, że złoży zawiadomienie również do prokuratury.
Uważam, że trzeba traktować to poważnie. Tym bardziej, że w mailu ktoś również przesyła groźby w kierunku Pani Wandy Traczyk-Stawskiej. Nie wolno takich spraw zostawiać - dodaje polityk.
Autor maila "patriota z Pabianic" podpisał się jako "Oddział Anty Werwolf". Oprócz gróźb skierował wobec polityka także obelgi, nazywając go "dirlewangerowcem" (chodzi o 36. Dywizję Grenadierów SS "Dirlewanger" – jednostkę Waffen-SS złożoną z kryminalistów, która dowodzona przez Oskara Dirlewangera, dopuszczały się straszliwych zbrodni - przyp. red.). Nazwał też bohaterem zabójcę prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Niedawno, groźby otrzymał inny poseł opozycji, Krzysztof Śmiszek. Jemu również grożono zabójstwem, również przywołując sprawę morderstwa Pawła Adamowicza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.