Pierwsze tzw. patrole obywatelskie pojawiły się na ulicach Śremu, Środy Wielkopolskiej i Kórnika we wrześniu. To pokłosie brutalnej bójki, do której doszło na śremskiej plaży. Przypomnijmy, że pięciu obywateli Kolumbii i Argentyny zaatakowało dwóch Polaków. Poszkodowani trafili do szpitala.
Organizacją patroli zajęły się lokalne środowiska narodowe. Ich pomysłodawcy podkreślali, że "chcą wziąć sprawy w swoje ręce", bo mieszkańcy "nie czują się bezpiecznie, a patrole mają być sposobem na zachowanie porządku w tych dwóch miejscowościach".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazuje, ponad miesiąc po zdarzeniu w Śremie, ulice wielkopolskich miejscowości nadal patrolowane są przez oddolne "patrole". Na nagraniach dostępnych w sieci uczestnicy wprost wskazują, do kogo kierują swoją inicjatywę.
Czołem koledzy, czołem koleżanki. Kolejny obywatelski patrol idzie ulicami Środy Wielkopolskiej. Pogoda nie jest nam straszna. Jeżeli spotkamy migrantów, to grzecznie sobie z nimi porozmawiamy. Podkreślam, grzecznie. Wytłumaczymy im parę rzeczy. To jest nasz kraj i nasze zasady. Nie oddamy Polski nikomu. Nie zmienią tego żadne apele radnych - powiedział jeden z uczestników tzw. patrolu na wideo opublikowanym w mediach społecznościowych.
Dodajmy, że radny Środy Wielkopolskiej Grzegorz Budasz nazwał patrole "ustawką kiboli". Rada Miasta ma pochylić się nad apelem, aby zaniechać tego typu inicjatyw.
Policja zabezpiecza tzw. patrole obywatelskie. Organizatorzy są znani
Policjanci ze Środy Wielkopolskiej doskonale wiedzą, kto jest organizatorem tzw. patroli obywatelskich. W rozmowie z o2.pl funkcjonariusze podkreślają, że na ten moment grupy narodowców nie dokonały obywatelskiego ujęcia.
Organizatorzy tych patroli są nam znani, zostali wylegitymowani. Trwają czynności sprawdzające. Nie mamy informacji, żeby patrol dokonał jakiegokolwiek zatrzymania obywatelskiego - mówi w rozmowie z o2.pl sierż. Angelika Środa, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Środzie Wielkopolskiej.
Czytaj także: Zgwałcił i udusił Wiktorię. "Zespół sadyzmu seksualnego"
Okazuje się, że do tej pory funkcjonariusze nie odnotowali żadnych incydentów podczas tzw. patroli. Każdy przemarsz jest zabezpieczony przez siły policyjne z regionu.
Patrole obywatelskie są obserwowane i zabezpieczane przez funkcjonariuszy ze Środy Wielkopolskiej, przy wsparciu funkcjonariuszy z Poznania. Dotychczas podczas patroli nie dochodziło do żadnych incydentów. Są spokojne - dodaje sierż. Środa.
Organizatorzy marszy podkreślają, że będą kontynuować swoją inicjatywę. Nie wskazują jednak, kiedy mogą przerwać organizację tzw. patroli obywatelskich.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl