Patrycja i Łukasz nie żyją. To była szósta rocznica ich ślubu

24

Patrycja i Łukasz ruszyli na pomoc swojej czteroletniej córeczki, gdy ta wypadła za burtę wypożyczonej łodzi. Beztroski dzień, w którym małżeństwo świętowało szóstą rocznicę ślubu, okazał się być ostatnim dniem ich życia.

Patrycja i Łukasz nie żyją. To była szósta rocznica ich ślubu
Para świętowała swoją 6 rocznicę ślubu (Facebook, Policja)

Patrycja i Łukasz byli właściwie nierozłączni. Cztery lata temu na świat przyszła ich córeczka, Zuzia, z której byli bardzo dumni. Na co dzień Patrycja prowadziła salon kosmetyczny, natomiast jej mąż był technikiem telekomunikacyjnym. Kiedy nie byli pracy, swój wolny czas poświęcali córeczce oraz swojej sportowej pasji.

Ostatni raz wskoczyli do wody. To była rocznica ich ślubu

Oprócz dnia narodzin córeczki Zuzi, 28 lipca był dla nich najważniejszym dniem w roku. To wtedy, w 2018 roku, wzięli ślub - pisze "Super Express". Ten dzień co roku odpowiednio świętowali, najczęściej wyjeżdżając nad wodę.

W ostatnich latach były to m.in. Łeba czy Ostróda, w tym roku wybór padł na Mikołajki. To tam 30 lipca pożyczyli niedużą motorówkę. Pojazd był tak mały, że do jego wypożyczenia nie potrzeba było mieć odpowiednich uprawnień.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pęknięte ściany, zalane podłogi. Tak żyją po przekopie Mierzei

Wypłynęli i w pewnym momencie znaleźli się na styku trzech jezior. W tym miejscu akwen jest otwarty i płyną przez niego silne prądy wodne. Mała motorówka nie dała sobie z nimi rady i wyskoczyła w powietrze. Na rufie siedziała wówczas w kapoku 4-letnia córeczka Patrycji i Łukasza. Dziewczynka wypadła do wody, a rodzice, długo się nie zastanawiając, rzucili za nią. Jak ustalili ratownicy, najprawdopodobniej do wody najpierw wskoczył ojciec a następnie matka dziewczynki.

Patrycja nie umiała dobrze pływać. Zdaniem ratowników musiała złapać swojego męża, a zaraz później oboje zatonęli. To wszystko widzieli żeglarze, którzy wyłowili Zuzię z wody. Czterolatka została przewieziona do szpitala. Ciała jej rodziców wydobyto dwa dni później. Jak przekazywali nurkowie - leżały na dnie jeziora, obok siebie.

Jedyną przyczyną ich śmierci było utonięcie. Nie mieli żadnych obrażeń, poza utonięciem nie wystąpiła żadna inna przyczyna ich śmierci - przekazał Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, cytowany przez "Super Express".

Uroczystości pogrzebowe pary zaplanowano na 5 sierpnia w ich rodzinnym Chotomowie pod Warszawą.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić