Przejścia graniczne z Ukrainą mają zostać wpisane na listę infrastruktury krytycznej. Oznacza to, że dołączą do listy systemów niezbędnych do funkcjonowania państwa polskiego. Będą też bardziej chronione przez służby.
Istota zadań związanych z infrastrukturą krytyczną sprowadza się nie tylko do zapewnienia jej ochrony przed zagrożeniami, ale również do tego, aby ewentualne uszkodzenia i zakłócenia w jej funkcjonowaniu były możliwie krótkotrwałe, łatwe do usunięcia i nie wywoływały dodatkowych strat dla obywateli i gospodarki - informuje na swojej stronie internetowej Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Rząd uspokaja wprawdzie, że nie będzie ograniczał protestu rolników, ale może wprowadzić "innego typu reżim organizacyjny". Wyjaśnił to premier Donald Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będziemy wyciągać z tego praktyczne konsekwencje tak, aby ruch (na granicy - przyp. red.) odbywał się bez żadnych opóźnień i zahamowań - poinformował szef rządu, cytowany przez portal money.pl.
Spowodowało to wściekłość rolników, którzy zapowiadają, że będą jeszcze mocniej blokować polsko-ukraińską granicę. W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że rząd może użyć policji i wojska, do rozpędzenia manifestacji.
Pawłowicz uderza w Kosiniaka-Kamysza. Chodzi o protest rolników
Do tego odniosła się Krystyna Pawłowicz. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego pyta Władysława Kosiniaka-Kamysza czy "ma zamiar użyć wojska przeciwko rolnikom".
Czy zapowiada się użycie przez szefa PSL "ludowca", posła, "chłopa", Władysława Kosiniaka-Kamysza, Ministra Obrony Narodowej, wojska przeciwko innym "chłopom", polskim rolnikom? Rolnik, ludowiec użyje wojska przeciwko rolnikom? - napisała Pawłowicz, wyraźnie sugerując, że "coś może być na rzeczy".
Czytaj także: Apel rolniczki. Pokazała jak wspierać branżę
Atak na szefa PSL nie ma jednak (na ten moment) uzasadnienia w faktach. Przedstawiciele rządu ani razu nie sugerowali, że mogą chcieć siłą rozpędzać strajkujących rolników.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.