Sędzia Trybunału Konstytucyjnego (związana niegdyś z Prawem i Sprawiedliwością) nawiązała w jednym ze swoich wpisów do ułaskawienia Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.
Przypomnijmy, że wątpliwości wzbudza prezydencki akt łaski, którego Andrzej Duda użył przed uprawomocnieniem się wyroku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krystyna Pawłowicz uważa, że prezydent miał prawo ułaskawić aktualnych posłów Prawa i Sprawiedliwości na każdym etapie sprawy. Sędzia nie używa do uzasadnienia swojej tezy paragrafów. Wskazuje na "boską genezę" tego aktu.
Skąd wziął się akt łaski? Wyjaśnia Krystyna Pawłowicz
Przy okazji urzędująca sędzia Trybunału Konstytucyjnego wyjaśniła internautom, skąd (jej zdaniem) wziął się akt łaski. Odniosła się do wpisu jednego z użytkowników Twittera, który zacytował fragment filmu "Krzyżacy" - słynne "mój Ci on", nawiązujący do prawa łaski.
Ułaskawianie ludzi przez ziemskich władców, ma genezę w uznawaniu ich władzy jako pochodzącej z nadania Boga. Obejmuje ona też prawo sądzenia, ale i prawo przebaczania. Ma ono umocowane religijnie. Dziś, mimo demokratyzacji prawo łaski zostało, choć jej boską genezę już się zamilcza - napisała w odpowiedzi Krystyna Pawłowicz na Twitterze.
Pawłowicz odniosła się też do wpisu innego z internautów, który zacytował słowa Andrzeja Dudy z 2011 roku, gdy - wtedy jako polityk PiS - informował on, że "ułaskawienie nie jest uniewinnieniem".
Wtedy, jako poseł, prezentował w Sejmie jakieś ówczesne stanowisko polityczne. Dziś, jako Prezydent niezwiązany niczym, poza nieograniczającą go Konstytucją, zastosował akt łaski zgodnie z art.139 Konstytucji. Zgodność tych działań z Konstytucją potwierdziły co najmniej 2 wyroki TK - K 8/17 i K 9/17 - odpowiedziała Krystyna Pawłowicz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.