Krystyna Pawłowicz słynie z tego, że nie gryzie się w język. Teraz sen z jej powiek spędza wypowiedz byłego ministra spraw zagranicznych RFN Joschka Fischera, który powiedział w wywiadzie dla "Die Zeit", że "Unia Europejska potrzebuje własnego odstraszania nuklearnego".
Z tego powodu u naszych zachodnich sąsiadów pojawił się pomysł uzbrojenia się Niemiec w broń jądrową. To oczywiście mocno nie spodobało się Pawłowicz, która dodała krótki wpis na platformie X (dawniej Twitter).
Wygonić Amerykanów. Niemcy sami się - też Polską - zaopiekują …. Wielu Polakom podoba się to... - napisała Pawłowicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krystyna Pawłowicz wciąż traktuje Niemcy jako największego wroga Polski. W tym tygodniu była posłanka PiS zaatakowała dziennikarkę Gabrielę Lesser, która jest warszawską korespondentką dziennika "Tageszeitung".
Czytaj także: "Tusk się wściekł". Szydło uderza w przyszłego premiera
Niemcy nie znają granic swej buty. Znana polonofobka Gabriele Lesser zamiast zająć się sprawą niemieckich reparacji dla Polski za zbrodnie wojenne i ludobójstwo jej ziomków na Polakach, kolejny raz bezczelnie Polaków obraża! Pani Lesser, najpierw reparacje dla Polski - podkreśla Krystyna Pawłowicz.
Pawłowicz nie narzeka na pieniądze
Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego i wieloletnia poseł Prawa i Sprawiedliwości, jest jednym z tych polityków, którzy mogą cieszyć się pokaźną emeryturą (ponad 5 tysięcy miesięcznie).
Jej świadczenia z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) są zdecydowanie wyższe niż średnia, a jej sytuacja finansowa jest znacznie lepsza niż wielu znanych osobistości z innych dziedzin, takich jak aktorzy czy gwiazdy estrady.
Warto dodać, że oprócz emerytury, Pawłowicz otrzymuje dodatkowo co miesiąc wynagrodzenie w wysokości 23 tysięcy złotych jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.