Choć teoretycznie zima powinna zbliżać się ku końcowi, szaleje w kraju na całego. Podczas jednego z wieczornych wydań TVN24 pojawił się materiał o tym, jak stolica wygląda w zimowej, trudnej aranżacji.
Czytaj także: Judyta Turan nie żyje. Aktorka z serialu "M jak miłość", "Klan", "Na Wspólnej" miała 37 lat
Reporter Paweł Łukasik stanął obok zakopanego autobusu, by pokazać powagę sytuacji na drogach. W tym czasie w kadrze pojawił Białorusin, który nie zważając na kamerę, postanowił pomóc zakopanemu pojazdowi w ruszeniu.
Autobus po chwili ruszył, a dziennikarz podziękował tajemniczemu mężczyźnie za pomoc. Podziękował również Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Przyznał mężczyźnie złoty bilet na komunikację miejską w stolicy.
Czytaj także: Tajemnicze zajęcie pierwszej damy. Wyszło na jaw, co Agata Duda robiła w ostatnim czasie
Mężczyznę zidentyfikowali dziennikarze zza granicy. Powiedział białoruskim mediom, że nie ma pojęcia, że pchając autobus, jest na antenie. Utknął w autobusie kilometr dalej i postanowił dowiedzieć się, co wstrzymuje ruch.
W naszym świecie, zamiast pomagać, ludzie kręcą wszystko. Nie rozumiem - powiedział Belsat TV Dmitrij Salogub.
O mężczyźnie wspomniało również BBC. Zauważono, że bezinteresowna pomoc i zaangażowanie 28-letniego Białorusina spotkały się z sympatią ze strony Polaków.Pan Salogub utrzymuje jednak, że tak zachować powinien się każdy.