Sprawę insektów nagłośnił "Daily Star". Brytyjscy naukowcy wysłali sygnał ostrzegawczy dotyczący gryzących pcheł i kleszczy. Warunki pogodowe tegorocznej jesieni w Europie mają bardzo sprzyjać namnażaniu się ich w sporych ilościach. Uczonym chodzi o połączenie łagodnej temperatury i wysokiej wilgotności.
Ostatnio obserwowaliśmy pewne bardzo nietypowe warunki pogodowe - przyznał Chris Socratus z Bob Martin.
Sprawa jest na tyle poważna, że "Daily Star" nazywa insekty wampirami. Na ich pojawienie się w sporych ilościach miał mieć również wpływ wzrostu ilości psów, które zostały przygarnięte przez wielu Brytyjczyków w trakcie lockdownu. Zdaniem ekspertów to właśnie te czynniki spowodują, że sytuacja będzie najgorsza od wielu lat.
Kiedy dodamy do tego fakt, iż podczas lockdownu wiele osób przygarnęło do swojego domu psa lub kota, to nie ma wątpliwości, że będziemy mieć do czynienia z najgorszą inwazją pcheł i kleszczy od lat - stwierdził uczony.
Problemy z insektami mają być zauważalne w wielu miejscach Europy. Eksperci radzą, aby często przeglądać swoich pupili i dbać o higienę w domu. Nawet 95 proc. pcheł po przybyciu do domu na psie przenosi się w domowe zakamarki. Ich obecność na zwierzaku może nawet zagrażać jego życiu.
To może być nawet zagrożenie życia dla ciebie i twojego zwierzaka - ostrzegł badacz.