21 Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Jerzego Grotowskiego to niepubliczna szkoła, która postanowiła zorganizować oryginalny sposób rekrutacji uczniów. Jest nią rozmowa z komisją na temat jednej lektury wybranej z listy. Kontrowersje wśród niektórych wzbudziły jednak pozycje, które się na niej znajdują. Jedną z książek do wyboru jest np. "Opowieść podręcznej" Margaret Atwood.
"Pedofilia w liceum" - ojciec oburzony listą lektur
Ojciec jednej z kandydatek, szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Cezary Kaźmierczak dobitnie wyraził swoje zdanie na ten temat w mediach społecznościowych. "Pedofilia podczas egzaminów do liceum???" – napisał na Twitterze.
Frau Kaźmierczak postanowiła zerknąć na pierwsze rekomendowane dzieło: "Krwawą komnatę". Wszystkie włosy stanęły jej dęba. Oto, o czym m.in. chciał rozmawiać jakiś pedofil bądź zboczeniec z moją 13-latką! O jej "wrażeniach, przemyśleniach i wnioskach dotyczących tej lektury” – kontynuował Kaźmierczak
"Kontrowersyjna" lista lektur. Szkoła odpowiada
W piątek liceum opublikowało oficjalne stanowisko w tej sprawie. Jak czytamy na Facebooku, szkoła wyraża stanowczy sprzeciw wobec komentarzy, które ostatnio obiegają media, a które nazywa "krzywdzącymi".
Pan Kaźmierczak - wiceprzewodniczący Rady Dialogu Społecznego - nie rozmawiał z dyrekcją szkoły, nie zgłosił swoich sugestii ani obaw dotyczących lektur egzaminacyjnych, ale zaatakował kadrę szkoły, wulgarnie ją wyzywając i oskarżając o czyny zabronione - napisano w oświadczeniu
1 SLO im. Jerzego Grotowskiego twierdzi, że nie zgadza się "na mowę nienawiści i hejt", który według kadry uderza w dobre imię szkoły i jej społeczności. Oskarżenia wystosowane przez Kaźmierczaka zostały określone jako "oburzające nadużycie i manipulacja".
Na naszej liście lektur znajdują się teksty, które mają skłaniać do krytycznego myślenia. Wszystkie teksty z naszej listy należą do kanonu literatury polskiej i światowej. W rozmowie o książkach ważna jest dla nas problematyka, użycie konwencji literackich, intertekstualność, wrażenia czytających i wnioski po lekturze. Literatura piękna to nie podręczniki ani instrukcje obsługi - czytamy w poście na Facebooku
Przedstawiciele szkoły dodali, że chcąc uniknąć dalszych sensacji i atmosfery skandalu podczas egzaminów, postanowiono, że podczas kolejnych egzaminów kandydaci będą mogli sami wybrać sobie dowolną książką, o której będą chcieli porozmawiać.
Pana Kaźmierczaka oburza język zaproponowanych przez nas książek, natomiast nas oburza język komentarzy pana Kaźmierczaka oraz części komentujących internautów. To już nie jest fikcja literacka, a prawdziwe życie, krzywdzeni są nie bohaterowie literaccy, a prawdziwi ludzie – podsumowano w oświadczeniu