Szczepionka opracowana przez Pfizer i BioNTech była pierwszym światełkiem w tunelu podczas pandemii. Gdy naukowcy ogłosili, że ich preparat jest w ponad 90 proc. skuteczny, świat oszalał.
Choć trudno w to uwierzyć, na świecie zaszczepiono już miliony osób. Jak wyglądają wyniki badań dot. skuteczności preparatu po kolejnym pół roku szczepień?
Zebrano dane na podstawie 46. tys. zaszczepionych osób. Każda z nich badanie przeszła w okresie od 7 dni do 6 miesięcy po otrzymaniu drugiej dawki. Wśród wszystkich tych osób tylko 927 zakaziło się COVID-19. Warto przy tym wspomnieć, że 850 osób przyjęło placebo. Oznacza to, że z 46 tys. zaszczepionych osób tylko 77 faktycznie zachorowało na koronawirusa.
Tak więc skuteczność szczepionki spadła z 95 proc. na 91,3 proc. U każdej zaszczepionej osoby, u której doszło do zakażenia choroba przeszła łagodnie.
Szczepionka Pfizer a mutacje koronawirusa
Badania dowodzą też, że szczepionka jest skuteczna w przypadku mutacji B.1.351 (południowoafrykańskiej). Z 800 przebadanych osób u 9 potwierdzono zakażenie tym typem koronawirusa. Każda z tych osób przyjęła placebo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.