Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Bogdan Kicka
Bogdan Kicka | 
aktualizacja 

Pięć lat w piekle. Psychiatra zabrał głos ws. więzionej Małgorzaty

8

Małgorzata, 30-latka z Leszna, przeszła przez prawdziwe piekło, które rozpoczęło się już w styczniu 2019 roku. Mężczyzna, który miał być miłością jej życia, okazał się katem i zwyrodnialcem. Dr Jerzy Pobocha, ekspert z zakresu psychiatrii sądowej i biegły sądowy, w rozmowie z "Faktem" wskazał na istotne aspekty tej straszliwej sprawy.

Pięć lat w piekle. Psychiatra zabrał głos ws. więzionej Małgorzaty
Psychiatra zabrał głos ws. więzionej Małgorzaty. (Google Maps, Pixabay)

Małgorzata przeżyła pięć lata prawdziwego koszmaru, który pozostawił na jej ciele i psychice głębokie rany. Dramat 30-latki z Leszna zaczął się jeszcze w styczniu 2019 roku. To wtedy, po kłótni z matką, kobieta zdecydowała się zostawić dwoje dzieci i opuścić rodzinne miasto.

Udała się do niewielkiej miejscowości Gaiki, z nadzieją na rozpoczęcie nowego życia u boku 35-letniego Mateusza J., którego uważała za miłość swojego życia. Niestety, rzeczywistość okazała się zupełnie inna. O swoim horrorze kobieta opowiedziała dziennikarzom portalu myglogow.pl.

Zamiast ciepła i wsparcia, Małgorzata została uwięziona przez swojego partnera, Mateusza J., który zamienił jej życie w niekończący się koszmar. Była przetrzymywana w nieludzkich warunkach, pozbawiona dostępu do podstawowych środków higieny, jedzenia, a nawet światła dziennego. Przemoc fizyczna i psychiczna, której była poddawana, była niezwykle brutalna. Mateusz J. nie tylko bił i poniżał swoją ofiarę, ale także wielokrotnie ją gwałcił, izolując ją od świata zewnętrznego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niemiecka uciekinierka spędziła dekady w więzieniu. Dobrowolnie

Więziona Małgorzata trafiła do szpitala

W sierpniu 2023 r. Małgorzata doznała perforacji przewodu pokarmowego. Jak podaje"Fakt", miała również swojemu oprawcy urodzić dziecko, ale finalnie została zmuszona, by oddać je do adopcji. Ze szpitala wróciła do miejsca tortur.

W sierpniu 2024 roku Małgorzata ponownie trafiła do szpitala, tym razem z wybitym barkiem. To właśnie wtedy ujawniono przerażającą prawdę. Choć jej stan fizyczny powoli się poprawia i niewykluczone, że niebawem opuści szpital powrót do normalności będzie długotrwały i wymagający wsparcia specjalistów.

Opinia eksperta ws. koszmaru Małgorzaty

Przypadek Małgorzaty budzi wiele pytań i wątpliwości. Jak to możliwe, że przez tyle lat nikt nie zauważył, co się dzieje? Dlaczego nikt nie szukał jej, gdy zniknęła? Dlaczego kobieta nie uciekła? Głos w tej sprawie zabrał w rozmowie z "Faktem" dr Jerzy Pobocha, specjalista z zakresu psychiatrii sądowej.

Miała możliwość wychodzenia, lecz nie uciekła. Musiały zaistnieć psychologiczne czynniki. Sprawca musiał zyskać jej przychylność, a gdy sytuacja się przedłużała, uciekł się do manipulacji, przemocy. Nieprawidłowe osobowości mają taki mechanizm sami w sobie. Jest skuteczny - mówi "Faktowi" dr Jerzy Pobocha.

W ocenie eksperta kobieta mogła być odrzucona przez najbliższych lub skonfliktowana z nimi, przez co nie miała dokąd się udać. Nie wyklucza także, że była pod wpływem np. neuroleptyków - środków, które tłumią potrzebę działania.

Czy po tylu latach traumy, bólu i cierpienia kobiecie uda się wrócić do względnej normalności? Ekspert podkreśla, że proces ten będzie długi i skomplikowany, ale nie niemożliwy.

Wszystko zależy od jej osobowości oraz tego, jak trwałego uszczerbku doznała. Potrzebna będzie psychoterapia, rehabilitacja psychiatryczna, by zmienić jej nawyki. To będzie terapia wielomiesięczna, czy nawet wieloletnia, ale możliwa. Proszę spojrzeć na osoby, które były więzione w obozach koncentracyjnych. One też wróciły do normalnego życia. Miały swój cel, by przetrwać, i przetrwały - mówił "Faktowi" dr Pobocha.

Ekspert wspomniał także o potrzebie kompleksowej opieki psychoterapeutycznej, która pozwoliłaby kobiecie pokonać lęk. Wykluczył przy tym pobyt w szpitalu psychiatrycznym, co w jego ocenie byłoby błędem.

Historia Małgorzaty to przerażający przykład na to, jak głęboko mogą sięgać skutki przemocy i izolacji. Choć droga do pełnego wyzdrowienia będzie długa i wyboista, istnieje nadzieja, że przy odpowiedniej pomocy i wsparciu będzie mogła odzyskać swoje życie i odnaleźć spokój, którego tak długo jej brakowało.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić