Jak wynika z relacji mediów, do walk miało dojść w północnej części Mali, niedaleko granicy z Algierią. Rebelianci Tuaregów mieli zaatakować konwój wiozący rosyjskich najemników i żołnierzy rządu malijskiego.
Według Reuters, rebeliantom udało się przejąć pojazdy opancerzone, cysterny i ciężarówki oraz zestrzelić helikopter Mi-24P używany do ewakuacji rannych żołnierzy. O ataku poinformowała nawet propagandowa agencja TASS w Rosji, która powołując się na władze malijskie donosi, że zginęło 2 żołnierzy, a 10 odniosło obrażenia. Straty wśród rebeliantów mają być znacznie wyższe.
Rosyjskie kanały na Telegramie informują o znacznie większych stratach, zwłaszcza wśród wagnerowców. Liczba zgonów ma być liczona w dziesiątkach. Jeden z dowódców miał nawet stwierdzić, że Grupa Wangera mogła stracić nawet 100 osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walki w Mali. Zginęło dwóch ważnych wagnerowców
Jak podaje portal "Pravda", podczas walk zginął Nikita Fedjanin, administrator kanału na Telegramie "Grey Zone", związany z najemnikami Wagnera. Miał 29 lat, pochodził z Lipiecka. Z doniesień rosyjskich mediów wynika, że mógł być powiązany z FSB
Wśród zabitych ma być też były dowódca grupy, Anton Elizarow "Lotus". W przeszłości walczył w Ukrainie i według "Moscow Times" dowodził atakiem na Sołedar i Bachmut. Jeden z kanałów na Telegramie miał informować, że został jedynie schwytany, ale wymieniono go na innego zakładnika.
Tuaregowie to grupa etniczna zamieszkująca region Sahary, w tym część północnego Mali. Wielu z nich czuje się marginalizowanych przez rząd Mali.
Separatystyczna grupa rozpoczęła powstanie przeciwko juncie rządzącej Mali w 2012 r., ale rebelia została później przejęta przez ugrupowania islamistyczne. Rosyjscy najemnicy obecni są w Mali od 2021 roku. Są to największe jednorazowe straty żołnierzy Wagnera w Afryce od początku jej działalności na kontynencie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.