Mary Onuoha, pracująca jako pielęgniarka w szpitalu uniwersyteckim w Croydon w Londynie przez 18 lat, została zwolniona z pracy z powodu noszenia naszyjnika z krzyżykiem. Kierownictwo placówki nakazało jej zaprzestać nosić wisiorek, twierdząc, że może on stanowić zagrożenie dla "zdrowia i bezpieczeństwa".
Czytaj także: Czarnek poszedł do Radia Maryja. Grzmiał o demoralizacji
Zwolnili pielęgniarkę, bo nosiła krzyżyk
Po raz pierwszy Onuoha została poproszona o zdjęcie krzyżyka w 2014 roku, 13 lat po rozpoczęciu pracy w szpitalu. Odmówiła, powołując się na swoje przekonania religijne. Pielęgniarka odmówiła ponownie, gdy problem został podniesiony jeszcze w 2015 i 2016 roku – podaje "Evening Standard".
Awantura przerodziła się w procedury dyscyplinarne, a pielęgniarka została zdegradowana do pracy na recepcji, co, jak powiedziała, wywołało w niej poczucie upokorzenia. W 2020 roku ostatecznie została zwolniona ze stanowiska.
Onuoha złożyła skargę do sądu pracy, twierdząc, że potraktowano ją niesprawiedliwie, a szpital naruszył jej prawo do wolności wyrażania religii, ustanowione m.in. na podstawie art. 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
W środę Brytyjka wygrała sprawę. Sąd stwierdził, że jej szefostwo nie zdołało wyjaśnić, dlaczego ich zdaniem krzyż stanowił ryzyko infekcji, podczas gdy inne przedmioty religijne, takie jak turbany i bransoletki hinduskie były dozwolone.
Trybunał orzekł, że noszenie biżuterii było "powszechne" w tym w okresie, w którym pielęgniarka była karana przez kierownictwo. Zauważył też, że pielęgniarka jak i reszta personelu medycznego musieli nosić na szyi kilka smyczy z przepustkami i identyfikatorami.
- Nie było racjonalnego wytłumaczenia, dlaczego te przedmioty były dozwolone, a naszyjnik nie - stwierdził sąd. Dodał, że "zdrowy rozsądek" podpowiadał, że ryzyko infekcji przenoszonej za pośrednictwem krucyfiksu jest "bardzo niskie".
Czytaj także: Piszesz KMB na drzwiach w święto Trzech Króli? To błąd
Mój krzyż jest ze mna od 40 lat i jest częścią mnie i mojej wiary. Nigdy nie wyrządził nikomu krzywdy. W szpitalu są pracownicy, którzy chodzą do meczetu, czy Hindusi, którzy noszą na rękach czerwone bransoletki. To nie było dla nikogo problemem. To jednak mój mały krzyżyk zostal uznany za tak niebezpieczny, że nie pozwolono mi dłużej wykonywać mojej pracy - powiedziała Onuoha, cytowana przez "Daily Mail".
Sąd wskazał, że szpital dyskryminował swoją pracownicę, ale działanie kierownictwa nie było celowo wymierzone w krzyż jako symbol wiary chrześcijańskiej, a bezpośrednio w jej osobę. National Health Service zapowiedziała, że polityka służby zdrowia wobec noszenia biżuterii w pracy zostanie zrewidowana.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.