16 lutego do Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie zgłosiła się 80-letnia mieszkanka powiatu wejherowskiego. Powiedziała, że przez kilka kolejnych dni odbierała telefony od mężczyzny podającego się za funkcjonariusza policji. Twierdził, że jej pieniądze ulokowane w banku są zagrożone.
80-latka padła ofiarą oszustów
Przestępca przez telefon zalecił pokrzywdzonej, aby zwiększyła limit wypłat z konta do wysokości 20 tys. zł, a następnie zlecił pokrzywdzonej, aby kartę razem z pinem wyrzuciła przez okno — przekazuje policja.
Na tym jednak nie koniec. Oszust ponownie skontaktował się z 80-latką, która wierząc w zagrożenie, przez trzy kolejne dni w różnych placówkach bankowych wypłacała pieniądze, a następnie zostawiała je w kilku miejscach na terenie Wejherowa, Gdyni i Gdańska (w śmietnikach, pod ławką czy na parapecie przy nieczynnej restauracji)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złodziej, posługując się kartą 80-latki, sam wypłacił dodatkowe 6 tys. złotych. Kobieta poniosła ogromne straty. W ciągu kilku dni oddała oszustowi ponad 255 tys. złotych.
Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie. Przy okazji przypomina, że należy mieć ograniczone zaufanie do każdej nieznajomej osoby, która do nas dzwoni, nawet jeśli podaje się za policjanta. Oszuści ciągle zmieniają swoje metody działania, dlatego trzeba być bardzo czujnym. A w razie podejrzenia przestępstwa zadzwonić na policję.
Należy jednak pamiętać, że oszuści cały czas zmieniają swój sposób przestępczego działania, aby szybko się wzbogacić. W przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą czujnością - przypomina policja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.