Wulkan Lewotobi Laki-Laki wybuchł kilkakrotnie w nocy z niedzieli na poniedziałek, wyrzucając ogromne ilości gorącego pyłu oraz potoki lawy, które dotarły do okolicznych wiosek. Lawa i popiół wulkaniczny zniszczyły kilkanaście budynków mieszkalnych i gospodarczych, powodując znaczne straty materialne.
Gruba warstwa pyłu i popiołu pokryła tereny wokół wulkanu, zmuszając część mieszkańców do natychmiastowej ewakuacji. Władze ogłosiły strefę zamkniętą w promieniu 7 kilometrów od szczytu Lewotobi Laki-Laki, aby zapewnić bezpieczeństwo lokalnej ludności. Niestety co najmniej 9 osób zginęło.
Jak przypomina PAP, wulkan Lewotobi Laki-Laki znajduje się w fazie wzmożonej aktywności od stycznia bieżącego roku. Naukowcy monitorują jego działalność, ostrzegając przed możliwymi kolejnymi erupcjami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Indonezja znajduje się w "pierścieniu ognia"
Indonezja, położona na archipelagu wysp, leży w strefie o wysokiej aktywności sejsmicznej i wulkanicznej. Obszar ten nazywany jest "pacyficznym pierścieniem ognia". Region ten charakteryzuje się częstymi trzęsieniami ziemi i erupcjami wulkanów. Jest to wynik "wciskania się" jednej z płyt tektonicznej pod drugą.
Pierścień ognia swoim zasięgiem obejmuje wybrzeża kilku krajów, m.in. Stanów Zjednoczonych, Kanady, Meksyku, Japonii, Rosji, Indonezji i kilku krajów znajdujących się w Ameryce Południowej. Aktywność sejsmiczna i wulkaniczna na tym obszarze stwarza ogromne ryzyko dla zamieszkującej "pierścień ognia" ludności.
Pojawiające się tu erupcje, trzęsienia ziemi i fale tsunami powodują nie tylko szkody materialne, ale także ofiary śmiertelne. Stąd tak ważna jest stały monitoring obszaru i reagowanie na niebezpieczeństwo, które może zminimalizować potencjalne straty.