Rosję i Chiny łączy dużo więcej niż 4250 km kilometrowa granica państw. Istnieją duże podobieństwa dotyczące "znikania" niewygodnych dla obu reżimów ludzi. Tak stało się m.in z Li Shangfu - byłym ministrem obrony narodowej Chin.
Jak donosi "Financial Times" w sierpniu 2023 roku generał Shangfu został wezwany na przesłuchanie. I słuch po nim zaginął.
Jego następcą został wybrany pod koniec grudnia admirał Dong Jun. Nowy minister obrony narodowej Chin pierwszy raz wystąpił publicznie w środę (31 stycznia). W rozmowie ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Szojgu zapowiedział dalszą współpracę obu państw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O spotkaniu obu ministrów donosi Anton Heraszczenko na platformie X (Twitter). Do posta dołączony jest materiał wideo z kluczowym momentem wypowiedzi Dong Juna.
Czytaj także: Znów trafiły na front. Rosjanie szokują w Ukrainie
USA i Europa nadal wywierają presję na stronę chińską. W związku z tym ucierpiała współpraca obronna między Chinami a Unią Europejską. Mimo to nie porzucimy ustalonej polityki. Nie utrudni to normalnej współpracy chińsko-rosyjskiej - powiedział Dong Jun.
Z kolei Siergiej Shoigu wyraził nadzieję na kontynuację dwustronnej współpracy wojskowej między Rosją a Chinami. Wspomniał też, że liczy na owocną współpracę. Zwłaszcza, jak podkreślił, nowy chiński minister studiował w Moskwie.
Zobacz również: Potężna awaria internetu w Rosji. Nie działają żadne serwisy
W Stanach Zjednoczonych zniknięcie poprzedniego ministra obrony narodowej Chin odbierano jako nadzieję na złagodzenie napięcia na linii USA-Chiny. Wzajemnie stosunki dwóch mocarstw pogorszyły się w 2022 roku. Nastąpiło to po wizycie ówczesnej przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi.
Sytuacji nie poprawia też regularne wsparcie Stanów Zjednoczonych płynące do Ukrainy. Oraz amerykańskie naciski na Państwo Środka by odmówiły pomocy militarnej Moskwie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.