28 listopada 2020 roku oficjalnie otwarto pierwszą restaurację sieci McDonald’s w historii powiatu wadowickiego - tuż przy drodze krajowej nr 52. Obiekt był sensacją jeszcze zanim oficjalnie go wybudowano - tłumy szturmowały to miejsce, by zrobić sobie "selfie" na tle charakterystycznego szyldu. Zainteresowanie było tak duże, że interweniować musiała ochrona.
Po otwarciu pularność restauracji jeszcze wzrosła i przybrała na sile na tyle, że stanowi utrudnienie dla kierowców.
W weekendy, jak robią promocje na Kanapkę Drwala albo na wieczorne zestawy to przy skrzyżowaniu na drodze do Krakowa robią się ogromne korki, bo sznur aut skręca w kierunku McDonald’s. Ta kolejka jest często taka długa, że samochody blokują cały pas jezdni na DK52. To irytujące! - skarży się na Facebooku jeden z uczestników ruchu drogowego.
Pandemiczne obostrzenia wcale nie ułatwiają sytuacji kierowców. Dostępny jest tylko McDrive (zakup bez wychodzenia z samochodu - red.), co sprawia, że korki na drodze są jeszcze większe. Jeden z licealistów tłumaczy to tak:
Wielu moich znajomych robi sobie z tego atrakcję. Pakują się w kilka aut i jadą do "maka" do Andrychowa na burgery. To jest dla nich główna część weekendowego wieczoru, bo kluby i tak są zamknięte a poza tym wcześniej do McDonald’s albo KFC musieliśmy jeździć aż do Krakowa - mówi Sebastian z liceum w Wadowicach.
Będzie jeszcze gorzej?
Kierowcy martwią się również, że korki jeszcze się zwiększą, gdy dojdzie do otwarcia budowanej właśnie Galerii Andrychów, powstającej naprzeciwko McDonald’s.
Inwestor jednak uspokaja, że przygotowane zostaną inne drogi dojazdowe.