Minuta i 16 sekund na sukces
Dosłownie 1:16.20 potrzebował strażak z Polski by wykonać zadania z kategorii Open Mistrzostw Świata Firefighter Combat Challenge. Adam Spychała zmierzył się z torem przeszkód, który składał się z zadań jakie może spotkać na co dzień w swojej pracy. Najważniejszym było zrobić to szybciej, niż inni. Zawodnicy brali udział w zadaniach w pełnym umundurowaniu. Tor składał się między innymi z wniesienia 20-kilogramowego specjalnego pakietu na trzecie piętro budynku, zejścia z wieży a także przeciągnięcia manekina o wadze 90 kg w wyznaczone miejsce. Na mistrzostwach liczył się czas, tak jak w każdej akcji strażaków, bo jak wiadomo - im dłużej, tym mniejsza szansa na ratunek czy też ograniczenie zniszczeń.
Adam Spychała okazał się najlepszym spośród 450 zawodników i zdobył tytuł mistrza świata. Stanął na podium Mistrzostw Świata FCC w kategorii indywidualnej jako pierwszy Polak w historii.
W kolejnych dniach zawodów do swoich sukcesów dołożył v-ce mistrzostwo świata w kategroii tandem z Rafałem Berezą oraz trzecie miejsce w klasyfikacji sztafet.
Czytaj także: Trwa akcja strażaków. Sprawdzają schrony w całej Polsce
Kolejne sukcesy strażaka z Ostrowa Wielkopolskiego
To nie pierwsze zwycięstwo mł. kpt. Adama Spychały. Tylko w tym roku zdobył już 10 tytułów, wśród nich indywidualne mistrzostwo Europy w kategorii M30 na zawodach FireFit Europe w Niemczech, rozgrywanych w czerwcu. W lipcu był najlepszy z ponad 100 polskich strażaków w całej Polsce, którzy brali udział w zawodach Toughest Firefighter Challenge.
Strażak Adam Spychała ma 29 lat i prywatnie jest...kawalerem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.