Starożytny plac, na którym według historyków zadźgano Juliusza Cezara, został po raz pierwszy otwarty dla zwiedzających. Od wtorku każdy może wejść na Largo di Torre Argentina i na własne oczy zobaczyć, gdzie zmarł starożytny dyktator.
Miejsce śmierci Juliusza Cezara
Plac i pozostałości czterech starożytnych świątyń można teraz zobaczyć z bliska za jedyne 5 euro (5,50 USD). Na miejscu znajdują się również pozostałości Teatru Pompejusza, w którym najczęściej spotykali się senatorowie.
To właśnie w Teatrze Pompejusza, 15 marca 49 r.p.n.e. zasztyletowano Gajusza Juliusza Cezara. Senatorowie, którzy już wcześniej spiskowali przeciwko dyktatorowi, zadali mu sztyletami aż 23 ciosy. Śmiertelnym okazał się cios Brutusa — przyjaciela Cezara.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plac odkryto dopiero w 1926 roku. Przez wiele lat był zarośnięty chwastami i praktycznie niewidoczny. Renowacje sponsorowała marka Bulgari.
Jedno z najpiękniejszych i najcenniejszych miejsc w Rzymie nareszcie w pełni oddane do użytku rzymskim obywatelom i turystom, którzy od teraz będą mogli podziwiać z pobliskich wspaniałych znalezisk archeologicznych z różnych okresów historii naszego miasta – przekazał Miguel Gotor, radny dla kultury dla miasta Rzym
Pierwsza budowla w tym miejscu została wzniesiona w III wieku p.n.e. Pożary w 111 r. p.n.e. i w 80 r.n.e zniszczyły większość okolicznych zabudowań. Pozostałości zostały później ponownie wykorzystane.
Śmierć Cezara na trwałe zapisała się w światowej kulturze dzięki słynnym słowom "Et tu brute?" ("I ty, Brutisie?"). Miało być to ostatnie zdanie wypowiedziane przez umierającego dyktatora. Wielu ekspertów uważa jednak, że Cezar milczał, a zwrot do Brutusa został stworzony przez Williama Szekspira w tragedii "Juliusz Cezar".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.