W czerwcu Karolina Kosała, która prowadzi dom tymczasowy dla psów w Łapach, otrzymała zgłoszenie o zaniedbanym i wychudzonym psie na jednym z gospodarstw w powiecie białostockim. Gdy przybyła na miejsce, była przerażona, a gospodarze zaskoczeni jej wizytą.
Skrajnie zaniedbany pies uratowany
Właściciele wykorzystywali psa do zaganiania bydła. Zwierzę mieszkało w oborze z krowami i żywiło się resztkami i mlekiem, na całym ciele miało rany, w których zdążyły zalęgnąć się larwy. Z guza sączyła mu się krew - podaje "Kurier Poranny".
Gospodarze nie chcieli od razu oddać psa, ponieważ był dla nich użyteczny. Jego zły stan zdrowia tłumaczyli podeszłym wiekiem, choć według weterynarza pies miał tylko kilka lat. Ostatecznie właściciele zgodzili się zrzec praw do psa.
Nie byłam pewna, czy pomoc nie przybyła za późno. Przerażał mnie stan zdrowia psa. Zaniedbany, z ranami, niesamowicie cuchnął. Niby był leczony, ale raczej nie tak powinno to wyglądać - powiedziała Karolina Kosała, cytowana przez "Kurier Poranny".
Sprawa trafiła na policję, która wszczęła postępowanie dotyczące znęcania się nad zwierzętami. Akta trafiły już do prokuratury. Byłemu właścicielowi psa Kamilowi T. grożą 3 lata pozbawienia wolności.
Właścicielem psa był bohater programu o rolnikach
Były właściciel zaniedbanego psa to postać znana popularnego programu o podlaskich rolnikach. "Kurier Poranny" zwrócił się do produkcji programu z prośbą o komentarz, jednak nie otrzymał odpowiedzi.
Odebrany Kamilowi T. pies dzisiaj cieszy się pełnią życia, mimo że wciąż dokuczają mu problemy zdrowotne. Nadal ma problemy z nerkami, pęcherzem, a rany na łapkach wolno się goją. Gdy zwierzę całkowicie wyzdrowieje, zostanie oddane do adopcji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.