Taka postawa Jana Pietrzaka rozgrzała media do czerwoności. Znany satyryk gościł na antenie Telewizji Republika. W pewnym momencie zdecydował się opowiedzieć - jak sam to określił - "okrutny żart".
Tutaj mam okrutny żart z tymi imigrantami. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Sztutowie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy zatrzymywać tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie, przez Niemców - rozpoczął Pietrzak.
- Nielegalnie nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata. Nielegalne są te władze, które ich wpuszczają. Czyli nielegalne są Niemcy, ich hasło witające przybyszów było nielegalne, pozatraktatowe, niezgodne z jakimikolwiek prawami. To jest nielegalna działalność niemiecka - skwitował satyryk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roman Giertych nie wytrzymał. Odniósł się do skandalicznych słów Jana Pietrzaka
Wiele osób nie kryło szoku na wieść o zachowaniu Pietrzaka. Do sprawy odniósł się już były minister edukacji Roman Giertych. Zrobił to za pośrednictwem swego konta w serwisie X (dawniej Twitter).
Uważam, że dzisiaj Jan Pietrzak powinien zostać zatrzymany z zarzutami z art. 255 par. 2 kodeksu karnego. Nawoływanie przez niego do umieszczania imigrantów w obozach koncentracyjnych to przekroczenie wszelkich granic - napisał Giertych.
Pod wpisem polityka i prawnika pojawiła się lawina komentarzy od internautów. "Straszne jest to, jak przez 8 lat to towarzystwo nabrało poczucia bezkarności za słowa i czyny" - pisała jedna osoba. "Takich podłych słów jeszcze nie było" - wskazywała kolejna. "Ile jeszcze będziemy tolerować to zło? Gdzie jest policja i prokuratura?" - dopytywała następna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.