Około godziny 18:00 przy ulicy Kolejowej w Jaworznie potrącany został 71-letni mężczyzna. Wypadek miał miejsce w okolicach przejścia dla pieszych.
Samochód stał ze trzy metry za pasami, a mężczyzna leżał jeszcze ponad metr dalej, na brzuchu, z głową na krawężniku. Chciał wstać i iść, był w szoku - relacjonował lokalny dziennikarz, który udzielił mężczyźnie pierwszej pomocy
Czytaj także: Wypadek Beaty Szydło. Nagła zmiana
Jaworzno. Pijany potrącony przez kierowcę bez prawa jazdy
Poszkodowany miał ze sobą elektryczną hulajnogę. Nie wiadomo jeszcze oficjalnie, czy poruszał się na pojeździe, czy przeprowadzał go na pasach.
Jak się okazało, 71-latek w chwili zdarzenia miał w 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Według obecnie obowiązujących przepisów, użytkownik hulajnogi jest traktowany jak pieszy.
Kierowca samochodu z pewnością nie jest bez winy. Prowadził auto bez prawa jazdy, które zostało mu wcześniej zatrzymane za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.
Czytaj także: Koszmarny wypadek w USA. 14 osób zginęło na miejscu
Nie widziałem samego potrącenia. Ale świadkowie mówili mi, że 71-latek nie wtargnął na jezdnię pod samochód. Gdy został potrącony, był na hulajnodze na przejściu dla pieszych, już na drugiej połowie jezdni – opowiada pan Jarosław, dziennikarz jaworznickiej gazety "Co Tydzień" w rozmowie z TVN24
Miejsce wypadku cudownym zbiegiem okoliczności mijał akurat ratownik medyczny, który przejął akcję ratunkową po dziennikarzu. Policja podaje, że stan poszkodowanego jest poważny. Aktualnie funkcjonariusze przesłuchują świadków zdarzenia i sprawdzają, czy wypadek został zarejestrowany przez kamery monitoringu.