Bez prawa jazdy, pod wpływem alkoholu, w samochodzie niedopuszczonym do ruchu. Taką podróż zorganizował sobie i koledze 30-latek z Parczewa, który na widok policji najpierw ignorował nakaz zatrzymania się, a potem w trakcie jazdy namówił współpasażera na zamianę miejsc.
Jednak zamiana na niewiele się zdała, bo drugi kierowca także wcześniej pił alkohol i nie posiadał żadnych uprawnień do prowadzenia samochodu.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę w godzinach wieczornych. Policjanci jadący na interwencję droga wojewódzką numer 815 w miejscowości Augustówka zauważyli pojazd marki Opel bez włączonych świateł mijania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponadto kierujący poruszał się przeciwnym pasem do kierunku jazdy, wyprzedzał inne pojazdy omijając wysepki, a tym samym zmuszał innych kierujących do gwałtownego hamowania, a nawet zatrzymania w celu uniknięcia zderzenia.
Na widok radiowozu pojazd gwałtownie przyspieszał, a następnie zwalniał. W trakcie wymijania funkcjonariusze zauważyli, że drzwi Opla otwierają się i po chwili zamykają. W chwili zrównania z radiowozem zauważyli, że kierowca siedzi na miejscu pasażera, a mężczyźni w trakcie jazdy zamienili się miejscami.
Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej odpowie 30-latek z Parczewa. Mężczyzna jadąc Oplem na DW-815 powodował zagrożenie w ruchu drogowym. Poruszał przeciwnym pasem do kierunku jazdy i lekceważył sygnały do zatrzymania - informują lubelscy policjanci.
Obaj mężczyźni za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem za przestępstwo kierowania pojazdem pod działaniem alkoholu, niezatrzymania do kontroli drogowej, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Nie ominą ich również konsekwencje dotyczące popełnionych wykroczenia w ruchu drogowym stwarzających bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia innych uczestników ruchu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.