Do zdarzenia doszło 19 października. Jak poinformował portal gniezno24.com, w godzinach popołudniowych, w jednym z tamtejszych marketów pojawił się 44-letni mężczyzna.
Z jednej z półek zabrał butelkę wódki. Napił się z niej, a następnie odłożył na miejsce. Całą czynność powtórzył, co zwróciło uwagę ochrony sklepu.
Według ustaleń sprawca odepchnął ochroniarza i zaczął uciekać. Sprawą zajęła się policja, która dwie godziny później go zatrzymała, a następnie umieściła w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych.
Czytaj także: Edyta Pazura nie wytrzymała. Mocno odpowiada Dykiel
Pił wódkę ze sklepowej półki. Może trafić za kratki
Po tygodniu w sprawie pojawiły się nowe informacje. Okazuje się, że to nie pierwsze tego typu przewinienie 44-latka. Zostały już mu postawione zarzuty.
Prokurator przedstawił 44-latkowi zarzut kradzieży rozbójniczej, a także zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór i zakaz zbliżania się do pracownika ochrony. Sprawcy może grozić do 15 lat pozbawienia wolności, ponieważ działał w warunkach recydywy - poinformowała gnieźnieńska policja.