W ostatnich dniach niezwykle dużo mówi się o niezwykle niebezpiecznym trendzie, który miał miejsce w niemal całej Polsce. Mowa tutaj o wkładaniu ostrych i niebezpiecznych przedmiotów do cukierków rozdawanych w Halloween dzieciom. Zgłoszenia dotyczące tego procederu odnotowywano niemal w każdym zakątku kraju.
Nie inaczej było na Pomorzu, gdzie tego typu niebezpieczne zachowania zaobserwowano w Starogardzie Gdańskim czy Bytowie. W ostatnim przypadku 11-latek w cukierkach zebranych w trakcie Halloween odnalazł pinezkę. Sprawa natychmiast trafiła na policję, gdzie przesłuchano już ojca poszkodowanego dziecka.
Przesłuchaliśmy mężczyznę, który zgłosił tę sprawę do portalu iBytów. Cukierek z pinezką został zabezpieczony. Prowadzimy postępowanie w kierunku artykułu 160 Kodeksu Karnego, czyli narażenie na bezpośrednie zagrożenie życia lub uszczerbku na zdrowiu — mówi w rozmowie z portalem ibytów.pl Dawid Łaszcz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebezpieczny trend w Polsce
Sprawa jest niezwykle poważna, ponieważ skala podobnych przestępstw w tym roku była niezwykle duża. Jak zwracała uwagę Kinga Szostko w mediach społecznościowych, na potencjalne zagrożenie można było zareagować wcześniej, ponieważ jeszcze przed Halloween w sieci pojawiały się filmy namawiające do tego typu zachowań.
Czym najmłodsi użytkownicy TikTok’a zamierzali sprawić "psikusa" innym dzieciom? Kamieniami, haczykami wędkarskimi, granulkami do udrażniania rur, trutką na szczury, fentanylem, podpałką do kominków, kapsułkami do zmywarki, spermą, denaturatem, czy domestosem. To wszystko pokazują na publicznie dostępnych filmikach — zauważyła cytowana przez lokalny portal Kinga Szostko z fundacji prospoleczna.org.