Maszyna bezpiecznie wylądowała i przechodzi serwis techniczny. Samolot linii Wizzair miał lecieć z Gdańska do Stavanger w Norwegii. Według świadków, tuz po starcie w skrzydło samolotu uderzył piorun - informuje trojmiasto.pl.
Około 10 minut po starcie pilot zgłosił, że będzie lądował. Nie było to lądowanie awaryjne. Maszyna w normalnym trybie wróciła na lotnisko - skomentował rzecznik prasowy lotniska w Gdańsku Michał Dargacz.
Lot był opóźniony o ponad godzinę. Samolot planowo miał stratować o 6.55, ale pasażerowie ze względów na trudne warunki pogodowe musieli uzbroić się w cierpliwość.
O godz. 6:55 mieliśmy wylot samolotem Wizzair z Gdańska do Stavanger, lot opóźnił się o godzinę, w tym czasie siedzieliśmy cały czas w samolocie. Chwilę po godz. 8 wystartowaliśmy, podczas wznoszenia w skrzydło uderzył piorun, o 9 wylądowaliśmy z powrotem w Gdańsku - relacjonuje pan Karol, pasażer feralnego lotu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.