Nagrana scena może być przestrogą dla innych. W terenie zabudowanym na jednej z polskich dróg nagrano niebezpieczną sytuację. Po obejrzeniu nagrania wideo, które opublikował kanał STOP PIRAT na YouTube, każdy kierowca dwa razy zastanowi się, zanim rozpocznie manewr wyprzedzania.
Sytuacja została nagrana 9 października. Na jednej z dróg w terenie zabudowanym kierowca bmw bardzo się spieszył, dlatego przeprowadził manewr wyprzedzania na autorze nagrania. Na wideo dokładnie widać, jak biały pojazd pojawia się nagle na lewym pasie i wraca na prawy. Po chwili wyprzedzający, zamiast odjechać, był jednak zmuszony zjechać na parking.
Kierowca bmw został zatrzymany przez policjanta zaraz po zakończeniu manewru. Nie wiadomo jednak, co było powodem zatrzymania. Na wideo nie widać, aby funkcjonariusz dokonywał pomiaru prędkości, dlatego najprawdopodobniej nieprawidłowość w jeździe kierowcy dostrzeżono z powodu wyprzedzania. Manewr był wykonany pomiędzy przejściami dla pieszych. Jak wiadomo zgodnie z nowym taryfikatorem mandatów wyprzedzanie przed "zebrą" jest zabronione i surowo karane.
Czytaj także: ZUS rozsyła listy do milionów Polaków. Można się odwołać
Sytuacja wzbudziła kontrowersje wśród internautów. Wśród komentujących rozgorzała dyskusja dotycząca powodu zatrzymania kierowcy bmw. Niektórzy byli przekonani, że po przedstawieniu nagrania zatrzymany nie zostałby ukarany mandatem. Innego zdania byli ci, którzy twierdzili, że zatrzymanie było poprawne w związku z manewrem wyprzedzania w niedozwolonym miejscu.
Na nagraniu są trzy przejścia dla pieszych. Po minięciu drugiego nagrywający odbija lekko w prawo. Czyli na drugim przejściu dla pieszych z podwójną ciągłą nagrywający był wyprzedzany przez bmw - stwierdził internauta.
Jeżeli miał kamerkę ma szanse - napisał komentujący.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.