Informacja o tym, jak potoczyły się wybory parlamentarne, miała wywołać ogromne poruszenie wśród czołowych pracowników TVP. W ostatnim czasie media rozpisywały się na temat zarobków gwiazd ''Wiadomości'' i najbardziej znanych twarzy z ekipy TVP Info.
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli dowiedzieliśmy się, że lojalność wobec partii rządzącej popłaciła — 10 najlepiej zarabiających pracowników TVP w 2022 roku zarobiło łącznie 9 mln zł, a odpowiadający za "Wiadomości" Jarosław Olechowski przez trzy lata zarobił ponad 3,5 mln złotych.
Portal Press.pl poinformował niedawno, że pracownicy TVP (chodzi o najbardziej znane nazwiska) szykują sobie miękkie lądowanie, przygotowując się na zmianę rządów i ewentualną utratę pracy.
Mają dostawać nowe warunki wypowiedzenia, skonstruowane w taki sposób, by mogli jeszcze długo po zwolnieniu otrzymywać hojne wynagrodzenia – przekazał portal Press.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W odpowiedzi na te doniesienia Borys Budka oświadczył w rozmowie z mediami: "Pracownicy wielu instytucji, którzy liczą na złote spadochrony, na klauzule zakazu konkurencji i na odprawy, muszą zastanowić się nad tym, że tej ochrony nie będzie".
Czołowi pracownicy TVP będą musieli zwrócić pieniądze?
Opozycja od kilku tygodni zapowiada, że zrobi porządek w TVP. Politycy nie ukrywają, że chcą szybkich i drastycznych zmian. Czego możemy się spodziewać?
Rąbka tajemnicy w rozmowie z mediami uchylił szef klubu PO Borys Budka. Co ciekawe, wspomniał o ''zwrocie nienależnie pobranych korzyści''.
To, w jaki sposób wynagradzano ludzi za tworzenie propagandy, sianie nienawiści, może być przed sądem wzruszone. Jako prawnik uważam, że wiele z tych rzeczy da się odkręcić włącznie z obowiązkiem zwrotu nienależnie pobranych korzyści. W Polsce jest klauzula generalna, że nieważna jest czynność prawna sprzeczna z ustawą bądź mająca na celu obejście prawa. To jest kodeks cywilny. A także generalna zasada, że prawo nie chroni tych, którzy działają sprzecznie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub z zasadami współżycia społecznego — powiedział Borys Budka, cytowany przez ''Gazetę Wyborczą''.
– Zmienimy media niezwłocznie, jak będzie nowy rząd – podkreślił polityk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.