Jak podaje New York Post, agenci FBI wpadli na trop niedoszłych zamachowców w lutym. Za planem stali kilkunastolatkowie – 15-latek z Chicago w stanie Illinois, 17-latek ze stanu Kentucky oraz 18-letni Xavier Pelkey, zamieszkały w Waterville w stanie Maine.
Atak terrorystyczny. Nastoletni sympatycy ISIS planowali zamach w meczecie
Według ustaleń FBI to właśnie Xavier Pelkey był "mózgiem" planu. 18-latek kontaktował się z pozostałymi sympatykami ISIS za pośrednictwem Instagrama. Troje nastolatków planowało, że w trakcie wiosennej przerwy w nauce spotkają się w Chicago i dokonają zamachu terrorystycznego.
Przeczytaj także: Nie żyje przywódca ISIS. Zabił siebie i członków swojej rodziny
Niedoszli zamachowcy obrali sobie za cel meczet w Chicago, w którym spotykali się wyznawcy szyickiego odłamu islamu. Jest on nieuznawany przez bojowników ISIS. Xavier Pelkey, posługujący się pseudonimem "Abdullah", zapewniał młodszych kolegów, że kupi broń oraz amunicję. Planował także skonstruowanie bomb domowej roboty aby –jak tłumaczył – zamach pochłonął więcej ofiar.
Przeczytaj także: Konserwatywny polityk z USA zdradzał żonę. Z "pierwszą damą ISIS"?
Zgodnie z ustaleniami FBI młodzi mężczyźni planowali dostać się do meczetu i rozdzielić dzieci i dorosłych. Następnie mieli zamordować przedstawicieli drugiej grupy. W przypadku, gdyby nie napotkali oporu ze strony funkcjonariuszy policji, mieli odwiedzić inny szyicki meczet lub synagogę i tam także dokonać masakry.
Przeczytaj także: W zamachach zginęło 137 osób. Podejrzany: Nikogo nie skrzywdziłem
Nie ułożyli planu ucieczki. Jak przypuszczają agenci FBI, gdyby nie wpadli na trop niedoszłych zamachowców, prawdopodobnie finalnie zostaliby oni zastrzeleni przez członków organów ścigania. W trakcie przeszukania domów nastolatków znaleziono m.in. zapasy broni, a także kilka flag ISIS.