Pożar zabytkowego pałacu w Korczewie (woj. mazowieckie) wybuchł w środę ok. godz. 6 rano. Na miejsce przyjechało kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej.
Od 6 rano co pięć minut jechała straż na sygnale - przekazał nasz czytelnik, który mieszka w pobliżu pałacu.
Ogień zajął dach, strych i pierwsze piętro budynku. Na szczęście nie ma informacji o tym, by w wyniku pożaru ktoś ucierpiał.
Przed godz. 9 strażacy poinformowali, że pożar udało się opanować. Trwa dogaszanie i działania wewnątrz budynku.
Czytaj także: Niepokojący widok w Zakopanem. Nie wiadomo, co to jest
Pożar pałacu w Korczewie. "Straty są ogromne"
Na razie nie jest jasne, co było przyczyną pożaru. Pałac w dużej mierze został zniszczony.
Straty są ogromne, zniszczona jest pierwsza kondygnacja, ale i na parterze są duże zniszczenia. Budynek bardzo mocno ucierpiał w tym pożarze - powiedział Radiu dla Ciebie oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach Paweł Kulicki.
Trwa ewakuacja mienia. Część dokumentacji i obrazy są zachowane w bezpiecznym miejscu - dodał.
Zobacz także: Pożar w kluczowej rafinerii ropy w Kuwejcie. Nagranie świadków