Pięć tankowców naftowych z ropą o wartości około 45,5 mln dolarów jest w drodze z Iranu do Wenezueli. Iran wspiera w ten sposób Wenezuelę, która z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej została zmuszona do importu surowca od sojuszników. Obecnie flota tankowców przewożących irańskie paliwo zbliża się do Karaibów. Pierwszy ma dotrzeć do celu już w niedzielę.
Jeśli nasze tankowce na Karaibach lub gdziekolwiek indziej będą miały problemy z powodu Amerykanów, to oni też będą mieli problemy - ostrzegł Rouhani.
Czytaj także: Gorąca w Zatoce Perskiej. Poważna groźba USA
Ponownie nasila się konflikt na linii USA-Iran
Dostawy ropy spowodowały dyplomatyczny impas pomiędzy Iranem a Wenezuelą i Stanami Zjednoczonymi. Obecnie oba państwa są objęte sankcjami przez USA. Stany Zjednoczone ostrzegły także inne podmioty, które chciałyby wspierać wenezuelski reżim Nicolása Maduro, nieuznawany na Zachodzie.
Zobacz także: Konflikt USA-Iran. Bartłomiej Sienkiewicz bije na alarm
Prezydent Iranu Hassan Rouhani ostrzegał w sobotę o działaniach odwetowych przeciwko Stanom Zjednoczonym. W razie ataku na irańskie statki ze strony Waszyngtonu, podejmie konkretne działania. Minister obrony Wenezueli mówił niedawno, że armia będzie eskortować irańskie tankowce, gdy dotrą do wyłącznej strefy ekonomicznej kraju.
Po wejściu na nasze wody wszystkie statki irańskie dostaną eskortę okrętów i samolotów sił zbrojnych Wenezueli w celu podkreślenia wdzięczności narodowi irańskiemu za solidarność i współpracę wobec trudności, których świat doświadcza w związku z pandemią koronawirusa – mówił minister obrony Władimir Padrino Lopez.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl