Cherian, 22-letni rzemieślnik wojskowy, podróżował na swoją pierwszą placówkę, gdy samolot IAF AN-12 zniknął z radarów podczas przelotu przez przełęcz Rohtang La w Indiach.
Przeczytaj też: Uważaj na straganach. We Wszystkich Świętych posypią się mandaty
Poszukiwania ciał i wraku utrudniał trudny teren górski oraz ekstremalne warunki pogodowe. Przez dekady losy załogi i pasażerów pozostawały nieznane, a status członków lotu zmieniono na "zmarli" dopiero po odnalezieniu jednego z ciał w 2003 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnich dniach armia indyjska podała informację o odkryciu kolejnych czterech ciał na wysokości 16 000 stóp nad poziomem morza, w pobliżu lodowca Dhaka.
W grupie zidentyfikowanych znajduje się ciało Thomasa Cheriana, rozpoznane po plakietce z napisem "Thomas C" na mundurze oraz dokumencie odnalezionym w jego kieszeni.
To była emocjonalna chwila, jakby 56 lat cierpienia nagle wyparowało. W końcu mogłem znowu oddychać – wspomina brat Thomasa, przyznając, że mimo bolesnej straty czuje ulgę, że bliscy mogą wreszcie zamknąć ten rozdział.
Poszukiwania ciał, prowadzone przez jednostkę zwiadowczą Dogra Scouts oraz Tiranga Mountain Rescue, wsparte były technologią satelitarną i specjalistycznym radarem Recco.
Lata nadziei i rozczarowań
Cherian był drugim z pięciorga dzieci, a jego rodzice przez całe życie żywili nadzieję na odnalezienie syna. Niestety, nie doczekali tego momentu – ojciec Thomasa zmarł w 1990 roku, a matka osiem lat później.
Przez lata poszukiwań rodzina otrzymywała jedynie zapewnienia, że działania trwają i w razie postępów otrzymają informacje.
W ostatnich dniach ciało swojego wuja Narayana Singha, który był jednym z pasażerów feralnego lotu, otrzymał także Jaiveer Singh. Po zaginięciu Narayana jego żona, za zgodą rodziny ułożyła sobie życie z jednym z kuzynów zmarłego, by zapewnić stabilizację rodzinie.
Matka zawsze miała nadzieję, że mój wuj wróci – mówi Jaiveer Singh, dodając, że jego matka zmarła w 2011 roku, nie doczekawszy informacji o losach Narayana.
Upamiętnienie bohaterów
Wydobycie kolejnych ciał z wraku przyniosło nie tylko ulgę rodzinom, ale również pozwoliło godnie pożegnać ofiary. Trumna Cheriana, okryta indyjską flagą, została przekazana rodzinie 3 października, a następnego dnia odbyło się nabożeństwo żałobne w kościele w rodzinnej miejscowości Elanthoor.
Choć poszukiwania są skomplikowane ze względu na wymagający teren, jednostki wojskowe wciąż podejmują działania w celu odnalezienia pozostałych pasażerów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.